Dzięki przełomowemu odkryciu specjalistów z firmy ThriXXX Games już niebawem z sypialni przeniesiemy się przed monitory. Wszystko dzięki kontrolerowi ruchu Kinect, który jest dołączany do konsoli XBOX 360. Kontroler wychwytuje ruch gracza i przenosi go na ekran monitora.
Patrz też: Zgwałcił ukochaną pianką montażową
Tak oto powstał wirtualny seks. Gracz może wodzić dłonią po ciele wirtualnej kobiety i patrzeć, jak piękność drży z rozkoszy. Twórcy zapowiadają ciągłe udoskonalanie swojego dzieła. Chcą, żeby wirtualny seks stał się jak najbardziej podobny do realnego.
Niestety, jest możliwe, że będąca na razie w fazie testowej gra nie ukaże się w sklepach - Microsoft, twórca gry, oprotestował takie wykorzystanie kontrolera ruchu. Producenci jednak nie poddają się i starają się znaleźć sposób na to, by móc wydać swoje dzieło już w 2011 roku.