- Pierwszy raz jak próbowałem, udało mi się odtworzyć problem. Żona wiozła mnie do domu i jak tylko oddaliłem się od domu i WiFi, spróbowałem otworzyć poprzez Safari na iPhone’ie 4 witrynę internetową i obserwowałem pasek postępu. Jak tylko ruszył, lekko dotknąłem obudowy w problematycznych miejscach i pasek od razu się zatrzymał. Jak chwyciłem go inaczej, to pobieranie się szybko wznowiło. Przyłożenie palców ponownie znowu je zatrzymało, podniesienie pozwoliło na dalszą pracę.
- Próbowałem znowu, jadąc przy wzgórzach niedaleko mojego domu. Zawsze tam dobrze działały iPhone’y i inne moje komórki, ale w tym miejscu dokładnie AT&T lubiło zrywać połączenia. Z kolei w restauracji w San Jose telefon już tak się nie zachowywał. Udało mi się tylko spowolnić ładowanie strony i to też tylko podczas ściskania go mocno - dodaje posiadaczom problematycznego iPhone’a 4 Steve Wozniak, współzałożyciel Apple’a, obecnie twarz Toyoty Prius.
W sumie, skoro jesteśmy gotowi wydać 4 000 zł za najnowszy palmofon Apple'a, to dodatkowy myPhone za 300 zł nie powinien już tak boleć ;-)
Polecamy również na Chip.pl: Steve Jobs: Źle trzymacie swoje iPhone'y!