
- Wprowadzenie bezwarunkowego dochodu podstawowego (BDP) w Polsce w wysokości 1300 zł miesięcznie dla każdego dorosłego obywatela kosztowałoby około 480 mld zł rocznie, co stanowiłoby 75% dochodów budżetu państwa.
- Ministerstwo Finansów nie planuje wprowadzenia BDP, argumentując, że wiązałoby się to z rezygnacją z innych świadczeń społecznych, takich jak 13. i 14. emerytura.
- Obecny koszt wszystkich pieniężnych świadczeń społecznych o charakterze pozaubezpieczeniowym (np. 800+) wynosi niespełna 200 mld zł, czyli ponad dwukrotnie mniej niż prognozowany koszt BDP.
- BDP nie jest powszechnie stosowanym rozwiązaniem w rozwiniętych krajach Europy; istniejące programy to jedynie eksperymenty na małą skalę, a ich wpływ na makroekonomię budzi obawy
Ile kosztowałby bezwarunkowy dochód podstawowy w Polsce?
Pomysł wypłaty 1300 zł miesięcznie każdemu dorosłemu obywatelowi, bez względu na jego sytuację materialną czy zawodową, od lat budzi emocje. Tę kwestię ostatecznie rozwiązał resort finansów w odpowiedzi na interpelację posła Michała Kowalskiego. Według informacji przytoczonych przez portal infor, wiceminister Jurand Drop poinformował, że szacunki są jednoznaczne i stawiają pod znakiem zapytania realność projektu.
„Należy zaznaczyć, że wprowadzenie BDP w wysokości 1300 zł miesięcznie dla każdego dorosłego obywatela Polski wiązałoby się z miesięcznym kosztem ok. 40 mld zł – rocznie blisko 480 mld zł” – poinformował wiceminister finansów w odpowiedzi, którego cytuje infor. Jak dodał, kwota ta stanowiłaby aż 75 proc. planowanych dochodów budżetu państwa na 2025 rok i ponad 12 proc. prognozowanego PKB. Tak ogromny koszt sprawia, że bezwarunkowy dochód podstawowy w proponowanej formie jest obecnie poza zasięgiem finansów publicznych.
Co trzeba by zlikwidować, by wprowadzić 1300 plus?
Wprowadzenie tak kosztownego świadczenia musiałoby oznaczać rewolucję w systemie pomocy społecznej. Z informacji udostępnionych przez portal infor wynika, że wdrożenie 1300 plus nie byłoby możliwe bez rezygnacji z wielu obecnie funkcjonujących form wsparcia. Jak podkreślił wiceminister, „ewentualne wprowadzenie takiego świadczenia wiązałoby się prawdopodobnie z rezygnacją z innych, obecnie obowiązujących, świadczeń społecznych”.
Na liście świadczeń, które mogłyby zostać zlikwidowane, resort wymienia m.in. świadczenia rodzinne, dodatki emerytalne takie jak 13. i 14. emerytura, a także zasiłki z pomocy społecznej. Skala finansowa jest nieporównywalna. „Warto jednocześnie zwrócić uwagę, że łączny koszt wszystkich pieniężnych świadczeń społecznych o charakterze pozaubezpieczeniowym (w tym, m.in. świadczenia wychowawczego 800+) to obecnie niespełna 200 mld zł, czyli ponad dwukrotnie mniej niż prognozowany koszt wprowadzenia BDP” – czytamy w odpowiedzi ministerstwa.
Czy bezwarunkowy dochód podstawowy jest stosowany w Europie?
Wiceminister finansów, cytowany przez infor, odniósł się również do argumentu, jakoby BDP był rozwiązaniem z powodzeniem stosowanym w innych krajach. Z odpowiedzi resortu wynika, że jest to mit. Dotychczasowe programy mają charakter ograniczonych eksperymentów, a ich wyniki nie pozwalają na wyciągnięcie jednoznacznych wniosków.
Jak podkreślił wiceminister, bezwarunkowy dochód podstawowy nie jest „rozwiązaniem z powodzeniem stosowanym w wielu rozwiniętych krajach Europy”, a wszelkie programy tego typu to jedynie eksperymenty na małą skalę. Badania dowodzą co prawda, że BDP może pozytywnie wpływać na dobrostan psychiczny, jednak budzą też obawy związane z inflacją, zmianami na rynku pracy i długoterminową stabilnością finansowania. Te kwestie, jak zaznacza resort, pozostają nierozstrzygnięte.
Polecany artykuł: