15 tys. nauczycieli pod Kancelarią Premiera. Czy powinni dostać podwyżki? [SONDA]

Manifestacja rozpoczęła się o godz. 13.00. Pod Kancelarią Premiera zebrało się, jak podaje portal tvnwarszawa.pl, aż 15 tys. nauczycieli i pracowników oświaty. Protest został zorganizowany przez Krajową Sekcję Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" oraz Związek Nauczycielstwa Polskiego. Manifestacja ma zakończyć się o godz. 15.30 – jeśli do protestujących nie wyjdzie premier Ewa Kopacz, zamierzają przemaszerować pod Sejm.

ZOBACZ TEŻ: Przywileje nauczycieli. Ile tak naprawdę wypoczywają

Nauczyciele chcą, by rządzący zdecydowali o zwiększeniu nakładów na oświatę, a także przeciwdziałali prywatyzacji szkolnictwa. Manifestujący uważają ponadto, że w Polsce trwa obecnie łamanie prawa przez niektóre samorządy, które ich zdaniem celowo dzielą szkoły na mniejsze, aby zgodnie z prawem przekazać je w ręce organizacji pozarządowych oraz innych stowarzyszeń. Dla nauczycieli ma się to wiązać z ograniczeniem niektórych ich praw zapisanych w Karcie Nauczyciela.

ZOBACZ TEŻ: O co tak naprawdę walczą nauczyciele

Uczący chcą też podwyżek. „Po raz ostatni płace zasadnicze nauczycieli wzrosły we wrześniu 2012 r. (w zależności od ich stopnia awansu zawodowego od 83 zł do 114 zł). W efekcie wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli wynosi brutto: stażysty - 2265 zł, nauczyciela kontraktowego - 2331 zł, nauczyciela mianowanego - 2647 zł, nauczyciela dyplomowanego - 3109 zł” - przypomina tvnwarszawa.pl. Związkowcy domagają się wzrostu płac o 10 proc., ale minister edukacji, Joanna Kluzik-Rostkowska, twardo podkreśla, że nie ma pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli w 2016 r.

A Wy uważacie, że nauczyciele powinni zarabiać więcej? Zachęcamy do odpowiedzi na to pytanie w naszej sondzie