mewa

i

Autor: Shutterstock

Praca na wakacje

18-latek zawodowo odstrasza mewy. W stroju orła broni klientów przed ptakami. Ile zarabia?

2023-05-29 11:19

Właściciel punktu z frytkami Alex Boyd zdecydował się zatrudnić młodzieńca jako "żywego odstraszacza mew". 18-letni Corey Grieveson pracuje w miasteczku North Yorkshire, gdzie zawodowo odstrasza mewy. Młody mężczyzna zarabia nawet 200 funtów dziennie, bo nie dość, że umożliwia spokojne jedzenie w restauracji, to stał się także nadmorską atrakcją turystyczną - czytamy w polsatnews.pl. 

Praca popłaca. Chłopak zarabia 200 funtów dziennie

Jak informuje portal, właściciel powiedział, że zachowanie ptaków stało się nie do zniesienia. Mewy uprzykrzały życie klientów, ponieważ zabierały im jedzenie z tacek. Próbowały dziobać ludzi, co uniemożliwiało spożycie posiłku. Boyd próbował odstraszać ptaki sztucznymi orłami ustawionymi wokół knajpy, jednak mewy szybko zrozumiały, że atrapy nie stanowią dla nich żadnego zagrożenia.  

"Więc rozmawiałem z Coreyem i powiedziałem: "Czy chciałbyś pracować w sklepie przez zimę, a latem być pełnoetatowym odstraszaczem mew?" - przytacza wypowiedź Alexa Boyda The Mirror - czytamy na portalu. Chłopak zgodził się od razu, ponieważ, jak przyznał, chciał zająć się czymś co go wyróżni - opisuje portal polsatnews.pl.

- Po prostu szarżuję na mewy, kiedy je widzę. Muszę też uważać, czy nie zbliżają się do ludzi, a kiedy to robią, biegnę na nie i odpędzam je - powiedział Corey. Jak podaje polsatnews.pl, swoją pracę chłopak traktuje bardzo poważnie i często przekomarza się z klientami, że jest prawdziwym orłem.   

"Kiedy przychodzą i rozmawiają z nim, wydaje z siebie odgłosy ptaków. Mówi: 'Nie mówię po angielsku, mówię jak orzeł'" - przytacza The Mirror.  

Wdzięczni wczasowicze bardzo często za obronę przed atakiem mew dziękują chłopakowi napiwkami.  

"Kiedyś zarobiłem 72 funty na napiwkach w jeden dzień. To było przyjęcie weselne i wszędzie było pełno mew, które próbowały się do nich dostać. Poszedłem tam, wykonałem swoją pracę, a oni powiedzieli: 'To za opiekowanie się nami" - powiedział Grieveson.  

18-latek jest przekonany, że odganiane mewy próbują się na nim zemścić. Jak cytuje polsatnews.pl, "w tej chwili nie zostawią mojego samochodu samego. Czyszczę go codziennie, a kiedy wracam, jest pokryty odchodami mew. Myślę, że próbują się zemścić" - zadeklarował.  "Już wcześniej mewy uderzały mnie skrzydłem w twarz" - dodał zawodowy odstraszacz mew.  

Młody mężczyzna zarabia nawet 200 funtów dziennie.

Sonda
Wybierasz się w wakacje nad polskie morze?
Impact 2023 - Tomasz Gontarz

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze