Powyższe decyzje zapadły wczoraj podczas posiedzenia Komitetu Stałego Rady Ministrów. Podwyżek nie dostaną jednak wszyscy urzędnicy, choć płace w budżetówce są zamrożone od 2009 r. O tym, kto będzie szczęśliwcem, który będzie się cieszył większymi pieniędzmi, zadecydują przełożeni poszczególnych jednostek.
ZOBACZ TEŻ: Wyższa płaca minimalna to wyższe bezrobocie?
Kiedy ostateczna decyzja
Tymczasem wszystkich najgorzej opłacanych pracowników dotyczy decyzja o podniesieniu płacy minimalnej. Choć wcześniej spekulowano, że wynagrodzenie minimalne wzrośnie z 1750 zł brutto do 2 tys. zł brutto, ma ostatecznie wynosić 1850 zł brutto. Oznacza to, że na rękę osoba otrzymująca najniższe możliwe wynagrodzenie otrzyma ok. 1350 zł zamiast 1290 zł, jak to jest obecnie. Zaznaczyć jednak należy, że ostateczna decyzja o powyższych zmianach ma zapaść dopiero w przyszłym tygodniu, jednak najpewniej propozycja zostanie zaakceptowana przez premier Ewę Kopacz.