
- Obywatelski projekt proponuje pensje i składki emerytalne dla matek wychowujących dzieci.
- Wsparcie miałoby rosnąć z liczbą dzieci: od 1/2 płacy minimalnej za jedno dziecko (2333 zł) do 1,5-krotności za troje (6999 zł).
- Projekt przewiduje, że matka trójki dzieci mogłaby liczyć na niemal pełną minimalną emeryturę, nawet jeśli nie pracowałaby zawodowo.
Nowy pomysł na wsparcie matek - petycja u prezydenta
Do Kancelarii Prezydenta wpłynęła obywatelska propozycja, której celem jest poprawa sytuacji matek decydujących się na wychowanie dzieci kosztem kariery zawodowej. Projekt zakłada przyznanie im pensji oraz odkładanie składek emerytalnych, tak by w przyszłości mogły liczyć na świadczenia.
Wnioskodawca podkreśla, że inspiracją były osobiste doświadczenia. "Mam kolegę, który ma lat 70 i razem z żoną wychowali czworo dzieci. Żona całe życie pracowała przy dzieciach i w efekcie ma emeryturę w wysokości 0 zł" — czytamy w piśmie skierowanym m.in. do prezydenta Karola Nawrockiego.
Jakie pieniądze dla matek?
Projekt zakłada stopniowe zwiększanie pomocy w zależności od liczby dzieci:
* pierwsze dziecko – 1/2 płacy minimalnej miesięcznie, wliczanej do emerytury,
* drugie dziecko – 100 proc. płacy minimalnej,
* trzecie dziecko – 1,5-krotność płacy minimalnej.
Obecnie minimalne wynagrodzenie wynosi 4666 zł, co oznaczałoby, że matka jednego dziecka otrzymywałaby 2333 zł miesięcznie, dwójki – 4666 zł, a trójki – 6999 zł.
600 zł do emerytury za dziecko
Najważniejszym elementem projektu są dodatkowe składki. Wyliczenia wskazują, że jeśli kobieta zostałaby matką w wieku 30 lat i nie pracowała aż do osiągnięcia wieku emerytalnego, mogłaby liczyć na świadczenie w wysokości 600 zł za jedno dziecko, 1200 zł za dwójkę i niemal pełną emeryturę minimalną przy trójce.
Takie rozwiązanie miałoby wprowadzić coś na kształt „dochodu gwarantowanego” dla matek. — „Jest to bardzo hojna i prospołeczna propozycja” — ocenia dr Marcin Wojewódka z Instytutu Emerytalnego, cytowany przez "Fakt". Ekspert zaznacza jednak, że projekt nie wskazuje źródeł finansowania i może rodzić wątpliwości w kontekście równego traktowania obywateli.
Demografia a koszty programu
Dotychczasowe programy, takie jak 500 plus, dziś funkcjonujące jako 800 plus, poprawiły sytuację finansową rodzin, ale nie zwiększyły znacząco dzietności. Według ekspertów Polska nadal potrzebuje rozwiązań, które zachęcą młodych do posiadania dzieci. Problemem pozostają koszty. Samo utrzymanie programu 800 plus to rocznie 64 mld zł. Wprowadzenie dodatkowych świadczeń wymagałoby ogromnych nakładów. Na razie projekt został skierowany do analiz prawnych w kancelarii.