Konfederacja Przedsiębiorców Finansowych w Polsce we współpracy z Instytutem Rozwoju Gospodarczego SGH przeanalizowała portfel rodziców, którzy pobierają świadczenie wychowawcze. Efekty badania zostały opublikowane w raporcie pt. „Sytuacja na rynku consumer finance" (III kw. 2016)".
Rodzice wydają środki z #rodzina500plus głównie na żywność, ubrania, edukację dzieci via raport #KPF i @SGHWarsaw. pic.twitter.com/H1gTToaCn4
— Ministerstwo Rodziny (@MRPiPS_GOV_PL) 11 sierpnia 2016
Największa część środków otrzymanych z rządowego programu, bo aż 42,6%, zostaje przeznaczona na zaspokojenie podstawowych potrzeb – zakup żywności i ubrania. Duża pula pieniędzy z rządowego programu (34,2%) idzie na opłaty w szkole lub przedszkolu, np. na stołówkę. Niemalże tyle samo pieniędzy rodzice przeznaczają na edukację i zajęcia dodatkowe (32,0%). Tylko 11,8% rodziców przeznacza środki ze świadczeń wychowawczych na hobby i rozrywkę.
Przeczytaj również: Efekt 500 plus: mimo podwyżek, w handlu brakuje pracowników
Przeszło 40% respondentów planuje zwiększyć wydatki na edukację, przedszkole i szkołę oraz ograniczyć wydatki na artykuły spożywcze i odzież. Blisko 40% badanych zacznie wydawać więcej na ubranie i artykuły spożywcze. Tylko 16,8% respondentów deklaruje zwiększenie oszczędności. Obecnie dzięki środkom pieniężnym z programu „Rodzina 500 plus" oszczędza 16,2% rodziców.
- Przy stawianiu wniosków co do przeznaczenia środków z programu „Rodzina 500 plus" w przyszłości, dobrze jest odwołać się do efektu „mental accounting" – komentuje dr Mirosław Bieszki, doradca ekonomiczny Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych. – Takie księgowanie mentalne zachodzi bardzo często bez uświadomienia sobie, że w wielu wypadkach jest ono sprzeczne z logiką. Zatem – odwołując się do tego efektu, – skutek, jaki program przyniesie, zależy od tego, do jakiego celu zostanie przypisany przez beneficjenta tego programu. Jeśli na trwałe zostanie przypisany do kategorii „żywność i ubiór", to nawet przy zauważalnej poprawie standardu, nie zostanie przeniesiony chociażby w części do kategorii „oszczędności" – podkreśla ekspert.
Źródło: kpf.pl, twitter.com