Co ciekawe, w Polsce sytuacja nie jest aż tak tragiczna. U nas kobiety zarabiają średnio o 6,4 proc. mniej niż mężczyźni. Dane te plasują nas na zaszczytnym trzecim miejscu pod względem najmniejszych nierówności płacowych po Słowenii i Malcie. Gdzie jest z kolei najgorzej? W Estonii, Austrii, Czechach i Niemczech, gdzie zarobki pań są aż o 20-30 proc. niższe niż mężczyzn! Średnia w Unii Europejskiej to zaś 16,3 proc.
ZOBACZ TEŻ: Podróżni w UE lepiej chronieni. W życie wejdzie nowe prawo
Komisja Europejska wskazuje, że taki stan rzeczy jest nie do przyjęcia. I nie chodzi już nawet o to, że to po prostu niesprawiedliwe, ale przez to, że kobiety zarabiają mniej, niższe są też ich emerytury - średnio o aż 39 proc. w całej Unii! Do tego Komisja Europejska zwraca uwagę na kolejną nierówność, a mianowicie kwestie awansów. Okazuje się, że mężczyźni o wiele częściej zajmują stanowiska kierownicze i nadzorcze. Np. tylko 4 proc. wśród dyrektorów generalnych stanowią w UE kobiety.
ZOBACZ TEŻ: Kraków nie remontuje przedszkoli, bo kuria podniosła czynsz o… 1000 proc.!
W dodatku mężczyźni o wiele mniej czasu poświęcają opiece nad gospodarstwem domowym. Z danych Komisji Europejskiej wynika, że mężczyzna zajmuje się domem średnio dziewięć godzin tygodniowo, a kobieta aż 26, co często niesie ze sobą konieczność rezygnacji z pracy na pełen etat. Komisja Europejska wskazuje, że są przepisy, które powinny wpływać na poprawę zarobków kobiet, ale są zbyt wolno wdrażane przez państwa członkowskie. I to na tyle wolno, że przy tym tempie musielibyśmy czekać 70 lat, aby osiągnąć równość w płacach kobiet i mężczyzn!
Źródło: rmf24.pl
58 dni - od Zaduszek do sylwestra. Tyle kobiety w UE pracują za darmo!
Od wielu lat mówi się o tym, że kobiety, które pracują na tych samych stanowiskach, co mężczyźni, zarabiają mniej. Potwierdzają to wyliczenia Komisji Europejskiej z których wynika, że różnice w zarobkach są na tyle duże, iż można powiedzieć, że przez 58 dni dni w roku kobiety z krajów UE pracują zupełnie za darmo! To tak, jakby od 2 listopada do 31 grudnia nie dostawały za swoją pracę ani grosza.