W Londynie kilkuletnia dziewczynka przekonała się, czym jest biurokracja. Postanowiła przygotować na ulicy punkt sprzedaży lemoniady, ponieważ nieopodal organizowany był festiwal muzyczny. Chciała więc spróbować pierwszych sił w biznesie i rozpocząć sprzedaż samodzielnie przygotowanej lemoniady. Za kubek liczyła sobie od 50 pensów do 1 funta (tj. niecałe 5 złotych).
Zobacz także: Przerwa weekendowa w bankach. Zobacz skąd nie wybierzesz gotówki
Małą dziewczynkę zauważyli jednak policjanci, którzy pouczyli ją, że nie może handlować na ulicy bez pozwolenia. Na „do widzenia" wręczyli jej mandat w wysokości 150 funtów (tj. ok. 700 złotych).
Sprawdź również: Obcokrajowcy uratują polskie szpitale?
Zapłakana udała się do swojego ojca, poinformować, że „zrobiła coś złego". Po interwencji taty wycofano mandat i oświadczono, że rodzina otrzyma przeprosiny. Gorzka lekcja dorosłości zapewne zostanie jednak w pamięci dziewczynki na długo.
Źródło: /rmf24.pl