Pakiet oszczędnościowy przyjęty przez greckich parlamentarzystów zakłada m.in. podwyższenie stawki podatku VAT, w tym na żywność i napoje. Wzrost podatków pośrednich spowoduje, że droższe będą papierosy, alkohol, prąd, paliwa i wyroby tytoniowe. Wzrosną także opłaty za korzystanie z telefonów komórkowych i internetu. Więcej płacić będą także turyści, m.in. za noclegi hotelowe i bilety do muzeów - czytamy w wyborcza.biz.
Zobacz również: Komisja Europejska krytykuje polski deficyt budżetowy
Zatwierdzono również powstanie - zapowiadanego od miesięcy, funduszu prywatyzacyjnego, który będzie zarządzał sprzedażą narodowego majątku.
Rygorystyczny i kolejny już pakiet oszczędności poparli wszyscy 153 członkowie rządzącej lewicowej SYRIZY i niewielka narodowo-konserwatywna partia Niezależni Grecy. Przeciwko przyjęciu pakietu była cała opozycja. - Europejscy liderzy otrzymali wiadomość, że Grecja dotrzymuje obietnic – skomentował premier Alexis Tsipras. Szef rządu dodał, że to już ostatnie wyrzeczenia.
Z kolei lider opozycyjnej, konserwatywnej Nowej Demokracji Kyriakos Mitsotakis, stwierdził, że „tajfun nowych rozwiązań” uderzy we wszystkich Greków.
W Grecji od tygodni organizowane są masowe protesty przeciwko sporym cięciom finansowym. Ateny mają otrzymać kolejny pakiet pomocy z funduszu pomocowego o całkowitej wartości 86 mld euro.
Źródło: "Puls Biznesu"/Wyborcza.biz