Na rozpoczynającym się 22 czerwca dwudniowym posiedzeniu Sejmu, na początku obrad Adam Glapiński został zaprzysiężony na drugą kadencję na stanowisku prezesa NBP. Szefem banku centralnego Glapiński będzie przez następne sześć lat, do 2028 roku. Jak podaje portal money.pl - za powołaniem Adama Glapińskiego na stanowisko prezesa NBP głosowało w maju 234 posłów, przeciw było 223 posłów. Żaden z posłów nie wstrzymał się od głosu. Oprócz parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości głosy "za" oddało trzech posłów Kukiz'15, jeden z koła Polskie Sprawy i dwóch posłów niezrzeszonych.
Zobacz też: Znany ekonomista mówi otwarcie: "Adam Glapiński to najlepszy prezes NBP" [TYLKO U NAS]
Podczas zaprzysiężenia nie obyło się bez protestów Posłowie trzymali plansze z napisami "PiS = drożyzna" oraz "Glapiński musi odejść". Klaudia Jachira z Koalicji Obywatelskiej w momencie zaprzysiężenia rozrzucała konfetti na ławy sejmowe.
Pierwsza kadencja Adama Glapińskiego
W czasie pierwszej kadencji Adama Glapińskiego w NBP wybuchła pandemia koronawiursa , wtedy Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się obniżyć stopy procentowe niemal do zera. W lutym rozpoczęła się wojna w Ukrainie, w Polsce była już podwyższona inflacja, a RPP reagowała na to podwyższaniem stóp. W maju Rada zdecydowała się na ósmą z rzędu podwyżkę stóp procentowych.
Polecany artykuł: