IEM Katowice

i

Autor: Radio ESKA Śląsk IEM Katowice

E-sport to milionowe nagrody i profesjonalni zawodnicy. Jak komputerowy sport zmienił się przez 10 lat?

2021-11-27 15:09

- Dekada, to dla e-sportu wieczność w porównaniu do innych gałęzi gospodarki. Zmieniło się niemal wszystko, począwszy od skali naszego działania. Drużyny i zawodnicy stali się dużo bardziej profesjonalni. Zmieniła się technologia i ekosystem e-sportowy... Najbardziej cieszy to, że nie zmienili się kibice - mówi Adrian Kostrzebski z ESL Gaming Polska, międzynarodowej ligi gier komputerowych i organizatora turnieju e-sportowego Intel Extreme Masters Katowice.

ESL działa już 10 lat. Przez ten czas udało się Państwu zmienić Katowice w międzynarodową stolicę e-sportu, w której zawodnicy walczą o milionowe nagrody oraz wychować całe pokolenie kibiców. To spory kawałek historii e-sportu i gier w ogóle. Co przez ten czas się zmieniło?

Dużo łatwiej byłoby wymienić to, co się przez ten czas nie zmieniło. Dekada, to dla e-sportu wieczność w porównaniu do innych gałęzi gospodarki. Zmieniło się niemal wszystko, począwszy od skali naszego działania. Drużyny i zawodnicy stali się dużo bardziej profesjonalni. Zmieniła się technologia i ekosystem e-sportowy... Najbardziej cieszy to, że nie zmienili się kibice, który od zawsze byli fenomenalni w tym środowisku, a zwłaszcza w Polsce, co udowadniają zawody Intel Extreme Masters w Katowicach. Dzięki polskim kibicom, katowicki Spodek co roku odlatuje ze względu na emocje. Te 10 lat to także czas, w którym e-sport się sprofesjonalizował. Zawodnicy zrozumieli, że bycie na szczycie to nie tylko umiejętność grania w grę, jak niektórzy mogą twierdzić z przekąsem, ale również trening mentalny i fizyczny oraz dużo działań marketingowych.

Zatrzymajmy się przy państwa firmie. Czym obecnie zajmuje się ESL? Otworzyli państwo nowy obiekt, EMEA Production Hub. Proszę powiedzieć coś więcej na ten temat.

To ogromne studio, które uruchomiliśmy w ubiegłym roku. To ponad 8 tys. metrów kwadratowych przestrzeni produkcyjnej, które pozwalają nam realizować międzynarodowe turnieje na światową skalę. To, że Hub znajduje się w Katowicach, nie przeszkadza nam w realizowaniu turniejów w USA czy Azji. Jesteśmy gotowi do produkcji nawet ośmiu turniejów w jednym momencie. W obliczu ostatnich inwestycji jesteśmy w stanie realizować transmisje z turniejów, które w całości odbywają się np. w Sztokholmie czy Kolonii. Na miejsce musimy zawieźć tylko nasze kamery i techników obrazu. Całość sygnału i komentatorzy znajdują się w naszym centrum w Katowicach. Widownię liczymy w milionach osób.

Profesjonalni gracze, miliony widzów... E-sport, wbrew temu co mogą myśleć laicy, nie jest beztroskim klikaniem w klawisze. Czym dzisiaj jest ta dyscyplina?

E-sport to nic innego, jak rywalizacja zawodników z wykorzystaniem gier komputerowych chociaż nie każdy tytuł może być grą e-sportową. E-sport to również rozrywka. Coraz więcej ludzi, którzy aktywnie nie grają w gry e-sportowe, bardzo lubi oglądać rozgrywki w sportach elektronicznych, tak jak ogląda się inne, tradycyjne dyscypliny sportowe. E-sport posiada te same mechanizmy, które posiada sport tradycyjny: profesjonalne kluby, profesjonalne ośrodki treningowe, transmisje, ligi na różnych poziomach, od lokalnych po światowe.

Ilu polskich zawodników odnosi sukcesy?

Z żalem muszę stwierdzić, że chwilowo polski e-sport dostał troszeczkę zadyszki, ale był taki czas, w którym Polacy byli na szczycie. Mamy wielokrotnych mistrzów świata w grze „Counter-Strike: Global Offensive”. Mamy wybitnych zawodników w „League of Legends”. Wielu Polaków bardzo dobrze radzi sobie w grze „StarCraft 2”. W ostatnim czasie jednak brakuje nam takiej kropki nad „i”, czyli zwycięstwa w jakimś dużym turnieju.

Na jakie nagrody mogą liczyć zawodnicy?

Jeżeli mówimy turniejach w randze mistrzostw Polski, pula nagród sięga 100 tys. zł. W przypadku turnieju IEM w Katowicach, to tam najlepsi zawodnicy walczą nawet o milion dolarów.

E-sport to nie tylko transmisje z zawodów. Na jaką skalę e-sport działa jako biznes i rynek pracy?

Temat zatrudnienia w e-sporcie jest dziś palący, ze względu na rosnące wymagania branżowe. Rozwijamy się bardzo szybko i potrzebujemy pracowników o określonych kompetencjach. Na zatrudnienie mogą liczyć specjaliści od IT, administracji sieci czy cyberbezpieczeństwa. To także miejsce dla osób związanych z branżą telewizyjną, produkcją czy montażem. Potrzebujemy także osób związanych z product managmentem i marketingiem. Pracy jest mnóstwo.

A gdyby ktoś marzył o karierze zawodowego gracza, to co powinien zrobić?

To co wyróżnia ESL na rynku międzynarodowym, to stworzenie ścieżki „from zero to hero”, czyli „od zera do bohatera”. Każdy, niezależnie od umiejętności, może rywalizować w turniejach, które organizujemy. Dla początkujących przewidzieliśmy turnieje internetowe. Im wyższy poziom reprezentuje zawodnik, tym większy dostęp ma do turniejów z wyższymi pulami nagród i możliwość awansu do międzynarodowych pucharów. Tak, jak w sporcie tradycyjnym, mistrz kraju ma możliwość awansu do międzynarodowych rozgrywek, z tą różnicą, że nasi zawodnicy z polskich turniejów otrzymują zaproszenie bezpośrednio do rozgrywek, a nie tak jak w piłce nożnej, gdzie trzeba jeszcze przedzierać się przez fazy eliminacyjne.

Jak wygląda reprezentacja kobiet w tym środowisku?

Robimy wszystko, aby sprawić, że e-sport jest środowiskiem otwartym dla każdego. Organizowane są zatem rozgrywki stricte dla pań - najlepszym przykładem są ESL Sprite Mistrzostwa Polski w 2019 r., gdzie kobiety rywalizowały dokładnie w tym samym studiu i na tych samych zasadach, co mężczyźni. Jednak żaden turniej nie dyskryminuje nikogo ze względu na płeć. Staramy się zachęcać kobiety do gry, dla przykładu w mistrzostwach polski kobiety nie są wykluczone z udziału w turniejach. Wszystko pozostaję kwestią aspektów sportowych.

Niedługo przekonamy się jak radzą sobie zawodnicy w Katowicach. Wracają państwo wreszcie do stacjonarnych rozgrywek, które przerwała pandemia. Jak przeżyli państwo lockdown?

Z powodu lockdownu wróciliśmy tam, gdzie to wszystko się zaczęło, czyli do Internetu. Dla nas było to relatywnie proste, chociaż wymagało sporych inwestycji, chociażby w realizowanie zdalnych transmisji, tak żeby nasi pracownicy mogli wykonywać pracę telewizyjną z domu. Nie mogę powiedzieć, że koronawirus nie wywarł na nas negatywnego wpływu, ale na pewno w mniejszym stopniu niż w innych branżach. Trzeba podkreślić, że w tym czasie, kiedy wszyscy musieliśmy zostać w domach, wzrosło zapotrzebowanie na rozrywkę cyfrową. To spowodowało, że mieliśmy bardzo dużo pracy, czego najlepszym przykładem jest projekt Grarantanna Cup, który zrealizowaliśmy na zlecenie Ministerstwa Cyfryzacji dla młodzieży szkolnej, aby zachęcić ją do pozostania w domach. Turnieje rozgrywano w takich godzinach, kiedy pokusa wyjścia na zewnątrz była największa, a więc zaraz po lekcjach zdalnych.

Podczas przyszłorocznego IEM, który odbędzie się w lutym w Katowicach, liczymy, że głód związany z brakiem wydarzeń „offline” okaże się na tyle duży, że Spodek ponownie rozbrzmi gromki owacjami fanów. Patrząc na sprzedaż pierwszej puli biletów, jesteśmy spokojni o frekwencje.

Katowice i Spodek są dziś centrum e-sportowego życia. Proszę na koniec powiedzieć, jak to się stało, że akurat to miasto zostało gospodarzem Intel Extreme Masters.

To będzie długa historia, która zaczyna się bardzo niestandardowo. Wiele lat temu, ówczesny radny miasta Katowice, pan Michał Jędrzejek, przeczytał w jednym z czasopism wywiad dotyczący Intel Extreme Masters. Rozmówcą był Polak, odpowiedzialny za to wydarzenie. Pan Jędrzejek napisał do niego wiadomość. Przedstawił się i zapytał, co musiałoby się wydarzyć, żeby IEM trafił do Katowic. Od tego wszystko się zaczęło. To był szczęśliwy splot wydarzeń i ogromnej otwartości ze strony władz miasta. Trzeba pamiętać, że to był 2012 rok, kiedy e-sport nie był tak duży i popularny jak teraz. Podjęcie takiej decyzji wymagało wtedy ogromnej odwagi i dalekosiężnej wyobraźni. 2013 r. był przełomowy. To była pierwsza w historii grupy ESL impreza w hali widowiskowo-sportowej, takiej jak Spodek. Wcześniej wydarzenia e-sportowe odbywały się w trakcie targów i były imprezami towarzyszącymi. IEM w Katowicach był kluczową zmianą. To e-sport był głównym wydarzeniem i magnesem dla odwiedzających, a targi expo tylko dodatkiem. Nie będziemy oszukiwać: nie byłoby tej imprezy gdyby nie współpraca z miastem Katowice. Wkład miasta jest olbrzymi. Intel Extreme Masters to największa impreza tego typu na świecie, która odbywa się w Katowicach. Idealnie wpisuje się w strategię turystyki biznesowej samorządu. W corocznych raportach IEM jest wskazywany jako główny motor napędowy dla miasta. Proszę sobie wyobrazić 174 tys. osób, które przyjeżdżają do Katowic. Muszą gdzieś spać, jeść i poimprezować. Nawet za granicą mówiąc o Katowicach, spotykamy się z reakcją rozmówców „to tam gdzie jest IEM?”.

Kongres 590 2021: Paweł Kowalczyk prezes Polskiej Ligii E-Sportowej: Jestem pewien, że e-Sport będzie na olimpiadzie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze