Ostateczny termin wymiany tachografów: 18 sierpnia 2025 r.
Jak informuje środowe wydanie "Pulsu Biznesu", dla firm zajmujących się międzynarodowym transportem towarów, zbliża się nieprzekraczalny termin wymiany tachografów na urządzenia drugiej generacji (G2V2) – 18 sierpnia 2025 r. Niestety, znaczna część przedsiębiorstw wciąż nie dopełniła tego obowiązku, co może mieć poważne konsekwencje.
Dziennik powołuje się na najnowsze badanie firmy Inelo, z którego wynika, że aż 25 proc. przewoźników nie wymieniło jeszcze tachografów. To alarmujący sygnał, który świadczy o tym, że wiele firm ryzykuje utratę możliwości wykonywania transportu międzynarodowego.
Ryzykowne odkładanie decyzji na ostatnią chwilę
Mateusz Włoch, ekspert ds. rozwoju i szkoleń w firmie Inelo z Grupy Eurowag, cytowany przez gazetę, ostrzega przed odkładaniem decyzji o wymianie na ostatnią chwilę.
Wiele przedsiębiorstw odłożyło decyzję o wymianie na ostatnią chwilę, co jest bardzo ryzykownym działaniem – podkreśla Włoch.Ekspert zwraca uwagę, że pomimo zbliżającego się terminu, nadal 25 proc. pojazdów nie spełnia nowych wymogów. Przypomina, że podobna sytuacja miała miejsce przy wprowadzeniu systemu e-TOLL oraz przy poprzedniej wymianie najstarszych tachografów G1 przed końcem 2024 r.
Zauważalna część rynku zwleka do samego końca, co potem rodzi poważne problemy i naraża firmy na kary lub utratę możliwości wykonywania transportu – twierdzi Włoch.
Brak okresu przejściowego
„PB” przypomina, że od 19 sierpnia 2025 r. każda ciężarówka realizująca transport międzynarodowy musi być wyposażona w tachograf nowego typu. Komisja Europejska już w kwietniu jasno zadeklarowała, że kolejnego okresu przejściowego nie będzie. To oznacza, że firmy, które nie zdążą z wymianą, od razu poniosą konsekwencje.
Gazeta ostrzega, że konsekwencje niedostosowania się do przepisów mogą być bardzo dotkliwe. Firmy nie tylko stracą możliwość realizacji przewozów międzynarodowych, ale grożą im również konsekwencje finansowe.
Za jazdę ze starym tachografem przewoźnik w Polsce może zapłacić karę w wysokości nawet 12 tys. zł. Jednak to nie wszystko.
W innych krajach Unii Europejskiej mandaty mogą wynieść od kilku do kilkudziesięciu tysięcy euro, w zależności od miejscowych przepisów – podkreśla „PB”.
