AliExpress to gigantyczna platforma sprzedażowa, którą pokochali Polacy. Codziennie poprzez chińską stronę zamawianych są tysiące produktów z naszego kraju. Nie ma się co dziwić, często są one bowiem o wiele tańsze niż kiedy byśmy chcieli nabyć je w Polsce. Robiąc zakupy poprzez chińska stronę trzeba jednak pamiętać, że czas możemy kupić kota w worku, a zamówienie okaże się całkowicie niezgodne z oczekiwaniami.
Zobacz także: Zamawiasz prezenty online? Pośpiesz się, bo nie zdążysz przed Świętami
Platforma zorientowała się jak wielkim potencjałem dysponują rynki europejskie i to właśnie na Starym Kontynencie stawia na rozwój i inwestycje. Sieć otworzyła w Madrycie swój sklep stacjonarny. Lokal ma 740 mkw. a klienci mogą w nim obejrzeć tysiąc produktów należących do 60 marek. Co ważne, na miejscu nie można robić dokonywać zakupu, ten nadal musi odbywać się za pośrednictwem strony internetowej.
Sprawdź również: Nowe promocje Lidla! Zobacz, co pojawi się w sklepach
Sieć zapowiada kolejne sklepy stacjonarne w Europie. Wiele wskazuje, że mogą one powstać w Polsce. Nasz kraj należy do największych europejskich rynków zbytu dla firmy.
- Otworzymy w Europie kolejny salon, ale nie mogę jeszcze podać w jakiej lokalizacji. Oczywiście to dla nas tylko dodatkowa działalność, nie staniemy się firmą handlu tradycyjnego tylko nadal rozwijamy się głównie online - powiedział "Rzeczpospolitej" Cheer Zhangm, główny menedżer ds. operacyjnych w chińskiej spółce.