Koniec listopada i grudzień to dla branży kurierskiej i sklepów internetowych to najbardziej gorący czas w roku. Już za dwa tygodnie Black Friday i Cyber Monday co oznacza liczne promocje o rabaty, a potem już przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia. Jak pisze „Rzeczpospolita” ruszający właśnie szczyt zakupowy będzie rekordowy, zrobimy nawet o 20 proc. więcej zakupów niż rok temu.
Zobacz również: PiS obiecuje, słowa NIE DOTRZYMUJE. Limit składek ZUS będzie zniesiony?
Niestety, kiedy sklepy cieszą się, że klienci kupują i wydają pieniądze to dla wielu firm kurierskich listopad i grudzień są szczególnie trudne. W wielu przedsiębiorstwach brakuje rąk do pracy co może przełożyć się do realne opóźnienia w dostawie zamówień, nawet tych złożonych ze stosownym wyprzedzeniem. Polacy pokochali robienie zakupów przez internet, jak pisze „Rzeczpospolita” w ubiegłym roku co druga przesyłka na rodzimym rynku pochodziła z e-zakupów, teraz odsetek ten ma być jeszcze wyższy.
– Szczyt paczkowy rozpoczyna się już podczas Black Friday, kiedy sklepy stacjonarne i internetowe oferują znaczące rabaty. Według wyliczeń Gemius/PBI serwisy e-commerce odwiedza tego dnia nawet 7,4 mln polskich internautów, a porównywalną liczbę klientów przyciąga następujący po wyprzedażowym weekendzie Cyber Monday – mówi dla „Rzeczpospolitej” Magdalena Bugajło, dyrektor ds. komunikacji w DHL Parcel.
Sprawdź także: Podwyżki cen alkoholu i papierosów! Zobacz, ile zdrożeją te produkty
Robiąc zakupy na ostatnią chwilę musimy liczyć się z opóźnieniami. Firmy kurierskie przyznają, że istnieje ryzyko, związane przede wszystkim z brakiem pracowników. W świątecznym szczycie potrzebnych będzie kilka tysięcy dodatkowych kurierów. Szczególnie poszukiwani są pracownicy m.in. w Bydgoszczy, Białymstoku, Olsztynie, Gdańsku, Szczecinie, Krakowie, Kielcach, Łodzi, Poznaniu czy Wrocławiu