Alimenty 2019. Tysiące dzieci bez pieniędzy mimo zmian – sejm przyjął ustawę

Od 1 października 2019 roku kryterium dochodowe uprawniające do świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego wzrośnie z 725 do 800 złotych. Zgodnie z zapowiedziami rządu, powtarzanymi od wielu miesięcy, miałoby to sprawić, że alimenty otrzyma dodatkowo nawet 60 tysięcy dzieci.

Trzeba jednak pamiętać, że rośnie też pensja minimalna, która od przyszłego roku w Polsce wynosić będzie 2250 złotych, czyli o 150 złotych więcej niż stawka ta wynosiła w 2018 roku. I właśnie tu jest pies pogrzebany.

Fundusz Alimentacyjny bowiem, który wspiera rodziców samotnie wychowujących dziecko ma pewne warunki, by z niego korzystać. Od 2008 roku, by otrzymać pieniądze z FA, dochód w gospodarstwie domowym nie mógł przekraczać 725 złotych na osobę. I o ile 10 lat temu to nie było problemem, tak w 2018 roku samotnie wychowująca jedno dziecko matka, która pracuje na pełen etat za państwowe minimum i jest jedynym żywicielem rodziny, przekraczała próg dochodowy FA. Dostawała bowiem ok. 1500 złotych na rękę, a więc o kilkadziesiąt „za dużo”.

Zwiększenie progu dochodowego do 800 złotych wciąż nic nie da. Wszystko przez wspomniany wzrost pensji minimalnej. Ta bowiem, w przypadku rodzica samotnie wychowującego jedno dziecko, w przeliczeniu „na rękę”, będzie zaledwie o kilka lub kilkadziesiąt złotych większa niż minimalne 800 złotych na osobę. Automatycznie uniemożliwi to pobranie pieniędzy z FA, a jak wiadomo, tu mówimy o pensji w 2019 roku, podczas gdy w 2020 na pewno zostanie ponownie podniesiona.

Całe szczęście, w przyjętej przez Sejm ustawie są też realne plusy w związku z alimentami. Nowelizacja zakłada m.in., że organizatorzy robót publicznych będą mieli obowiązek zatrudniania w pierwszej kolejności dłużników alimentacyjnych. Dodatkowo komornicy będą mogli sprawniej uzyskiwać informacje z ZUS o „alimenciarzach”.