Klub Parlamentarny Kukiz'15 przygotował projekt ustawy, zgodnie z którym to samorządy będą decydowały o tym, w jakich miejscach publicznych można można napić się alkoholu bez konsekwencji w postaci mandatu. Dokument przewiduje, że samorządy mogłyby zezwolić na spożywanie alkoholu na przykład w nadmorskich kurortach. Obowiązująca obecnie ustawa o wychowaniu w trzeźwości zakazuje picia na ulicach, placach i w parkach (z wyjątkiem miejsc do tego wyznaczonych, np. ogródków piwnych). Uniemożliwia także samorządowcom podejmowanie samodzielnych decyzji w tej kwestii.
Okazuje się jednak, że aż 54 proc. z nas na pytanie o to, czy popiera pomysł spożywanie alkoholu w miejscu publicznym, odpowiada "nie".
Najbardziej krytyczni wobec pomysłu są mieszkańcy dużych miast liczących minimum 100 tys. mieszkańców. W tej grupie odsetek przeciwników liberalizacji przepisów ograniczających spożywanie alkoholu w miejscach publicznych sięga 66 proc. Za jest 29 proc., 5 proc. nie ma zdania.
Jeżeli weźmiemy pod uwagę wyborców poszczególnych partii, to najwięcej krytyków projektu jest wśród elektoratu PiS-u (62 proc.), nieco mniej wśród wyborców Nowoczesnej (58 proc.) i Platformy Obywatelskiej (54 proc.). W grupie wyborców Kukiz'15 pomysł popiera 53 proc., przeciwnych jest 24 proc.
Zobacz także: Kukiz ma dom za 1,5 mln zł i kilka kredytów [OŚWIADCZENIE MAJĄTKOWE]
Badanie przeprowadzone przez agencję badawczą Maison&Partners na ogólnopolskim panelu badawczym Ariadna na zlecenie portalu Superbiz.pl. Próba ogólnopolska N=1043 osób. Kwoty dobrane wg reprezentacji w populacji Polaków w wieku 18 lat i więcej dla płci, wieku, wykształcenia i wielkości miejscowości zamieszkania. Termin realizacji: 6 - 11 maja 2016.