Anna Zalewska na początku swojej kariery pracowała jako nauczycielka i zastępca dyrektora Liceum Ogólnokształcącego w Świebodzicach. Jak wspominała, w 1993 nauczyciele też strajkowali, ale ona wtedy nie brała udziału w protestach. Niedługo później rozpoczęła swoją karierę polityczną – początkowo z ramienia Unii Wolności, a później już jako działaczka PiS. Była radną powiatu świdnickiego, posłanką na Sejm VI kadencji by w 2015 roku zostać powołaną na stanowisko Ministra Edukacji Narodowej.
ZOBACZ TEŻ: Wybory do Parlamentu Europejskiego 2019. Ile zarobią nowi europosłowie?
W swoim pierwszym oświadczeniu majątkowym za czas bycia minister, Anna Zalewska wskazała, że nie ma żadnych oszczędności na kontach bankowych, „jedynie” jednostki uczestnictwa funduszu Arka BZ WBK o wartości 12 tys. złotych. Do tego mieszkanie i garaż warte w sumie 195 tys. złotych. Zarabiała niemal 170 tys. złotych. Posiadała też dwa samochody (warte przeszło 50 tys. złotych) oraz… kredyty, których kwota pozostała do spłacenia wynosiła 50 tys. złotych.
QUIZ: Podróże polityków. Czy zgadniesz, ile nas kosztowały?
Kolejny rok to kolejny wzrost zarobków – ponad 230 tys. złotych, ale także… kolejne kredyty. Część minister Zalewska spłacała, część zaciągała i tak w przedostatnim oświadczeniu łączna kwota zobowiązań wynosiła już ok. 100 tys. złotych.
Ostatnie oświadczenie majątkowe Anny Zalewskiej wskazuje, że zarobiła 280 tys. złotych. Tegorocznego oświadczenia majątkowego jeszcze nie ma, ale śmiało możemy założyć, że kwota będzie podobna. Łącznie więc jako minister Anna Zalewska zarobiła ok. 960 tys. złotych. Zdołała też wymienić samochody, kupić działkę rolną o wartości prawie 390 tys. złotych, zgromadzić na koncie niemal 60 tys. złotych i spłacić sporą część kredytów (jej zobowiązania wg ostatniego oświadczenia majątkowego wynosiły ok. 28 tys. złotych).
Ile w tym czasie zarobił średnio nauczyciel? Jeżeli posłużymy się nawet tegoroczną średnia Ministerstwa Edukacji Narodowej, czyli po niewielkich podwyżkach od 2015 roku, byłoby to łącznie niecałe 250 tys. złotych. Nie byłby jednak w stanie robić takich inwestycji jak minister Zalewska, odłożyć tyle pieniędzy i jeszcze spłacić kredyty.
Gorzej, gdy policzymy średnią, o której mówią nauczyciele. W 2019 roku średnia pensja wszystkich nauczycieli, zarówno stażystów jak i dyplomowanych, bez dodatków wynosi niecałe 2900 złotych brutto. Oznacza to, że w okresie, który policzyliśmy Annie Zalewskiej, taki nauczyciel zarobiłby łącznie nieco ponad 139 tys. złotych. Podobnie o inwestycjach, oszczędnościach czy spłacie kredytu mógłby tylko pomarzyć.
Wakacje tuż, tuż! Oto najfajniejsze atrakcje dla dzieci. Aż TOP 25 propozycji!
Podcasty
Playlisty tematyczne
