Aplikacja mObywatel w podróży lotniczej – eksperci ds. praw pasażerów z AirCashBack objaśniają
Podczas kontroli kart pokładowych przed lotami Ryanair czasami dochodzi do niespodziewanych problemów. Pracownicy przewoźnika nie wpuszczają podróżnych, którzy posługują się popularną aplikacją mObywatel.
Polscy pasażerowie korzystający z linii lotniczych Ryanair mają problemy podczas odprawy, jeśli posługują się jedynie aplikacją mObywatel jako formą identyfikacji. Aplikacja nie jest uznawana przez irlandzkiego przewoźnika za wystarczający dokument umożliwiający wejście na pokład samolotu. W efekcie często skutkuje to odmową wejścia na pokład i oznacza utratę lotu i dodatkowe koszty dla pasażera. Mimo rosnącej popularności aplikacji mObywatel w Polsce, pasażerowie Ryanair muszą pamiętać, że nie zawsze jest ona uznawana za odpowiedni dokument tożsamości do podróży. Aby uniknąć komplikacji, zawsze należy mieć przy sobie fizyczny dokument tożsamości.
Ryanair, tak jak wiele innych linii lotniczych, podczas odprawy i wejścia na pokład wymaga od pasażerów okazania tradycyjnego, fizycznego dokumentu tożsamości, takiego jak dowód osobisty lub paszport. Aplikacja mObywatel, choć wygodna, nie spełnia tych wymogów, ponieważ nie jest powszechnie uznawana za oficjalny dokument tożsamości w kontekście międzynarodowym.
Czym jest aplikacja mObywatel?
Aplikacja mObywatel to mobilna wersja polskiego dowodu osobistego, która pozwala na potwierdzanie tożsamości w wielu przypadkach, takich jak wizyta w urzędzie. W Polsce mObywatel jest coraz szerzej akceptowany jako pełnoprawny dokument tożsamości. Jednakże jego międzynarodowa akceptacja jest ograniczona.
Pasażerowie, którzy nie spełnią wymogów przewoźnika, nie mają prawa do odszkodowania za odmowę wejścia na pokład z powodu niewłaściwego dokumentu tożsamości, ponieważ to pasażer jest odpowiedzialny za posiadanie odpowiednich dokumentów.