Orlen złoży wniosek do prokuratury. Prezes Fąfara: jedna z największych afer gospodarczych

Ireneusz Fąfara, prezes Orlenu, zapowiada złożenie doniesienia do prokuratury w sprawie nieprawidłowości w zarządzaniu spółką przez poprzedni zarząd. Sprawa dotyczy mechanizmów, w których zlecenia trafiały do spółek powiązanych z członkami zarządu, a także kontrowersyjnych transakcji na zakup ropy z Wenezueli.

Ireneusz Fąfara, prezes Orlenu, w czarnym garniturze i krawacie w paski, na tle niebieskiego ekranu z fragmentem złotego napisu. Fąfara zapowiada złożenie doniesienia do prokuratury w sprawie nieprawidłowości w zarządzaniu spółką, o czym przeczytasz na Super Biznes.

i

Autor: Marek Kudelski/Super Express Ireneusz Fąfara, prezes Orlenu, w czarnym garniturze i krawacie w paski, na tle niebieskiego ekranu z fragmentem złotego napisu. Fąfara zapowiada złożenie doniesienia do prokuratury w sprawie nieprawidłowości w zarządzaniu spółką, o czym przeczytasz na Super Biznes.
  • Prezes Orlenu zapowiada doniesienie do prokuratury w sprawie byłego zarządu.
  • Ujawniono mechanizmy przekazywania zleceń do spółek powiązanych z członkami zarządu.
  • Kontrowersje wokół transakcji zakupu ropy z Wenezueli i utraty 1,5 mld zł.

Fąfara o poprzednim zarządzie: bulwersujące nieprawidłowości w zarządzaniu Orlenem

W poniedziałkowej rozmowie w TVP Info, Ireneusz Fąfara zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury w sprawie, którą określił jako "bulwersującą". Podkreślił, że dotyczy ona nieprawidłowości w zarządzaniu spółką, a najbardziej oburzający jest fakt, że w sprawę zamieszanych jest dwóch kluczowych członków poprzedniego zarządu. Prezes Orlenu opisał mechanizm, w którym w przetargach zwyciężała firma, która następnie nie była w stanie zrealizować zleceń i przekazywała je dalej spółkom powiązanym z dwoma najważniejszymi osobami z poprzedniego zarządu. 

Na pytanie o to, kogo konkretnie ma na myśli, Fąfara odpowiedział, że nie może tego ujawnić, ale zapewnił, że doniesienie w tej sprawie trafi do prokuratury w najbliższym czasie. Jak podkreślił, afera dotyczy kwot rzędu kilkudziesięciu milionów złotych. 

- To jest proceder, który trwał kilka lat. Jeden z tych panów został wspólnikiem tej spółki w roku 2022 r., a drugi z tych panów jest powiązany rodzinnie od samego początku z tymi firmami - powiedział prezes Orlenu.

Zapytany, czy ówczesny prezes Orlenu, Daniel Obajtek, miał świadomość tych praktyk, Fąfara odparł: "Nie wiem, czy wiedział, ale jestem przekonany, że musiał o tym wiedzieć". Swoje przekonanie argumentował logiką zarządzania tego typu firmami oraz faktem, że wspólnik powinien wiedzieć, co robi spółka, w której ma udziały.

Fąfara mówi o jednej z największych afer gospodarczych w Polsce po 1989 roku

Ireneusz Fąfara odniósł się również do tzw. sprawy szwajcarskiej, czyli transakcji z firmą OTS dotyczącej dostaw ropy z Wenezueli dla Orlenu. Jak stwierdził, w ciągu jednego dnia z firmy wypłynęło 1,5 mld zł na podstawie polecenia wydanego przez WhatsAppa do firm bez doświadczenia w handlu ropą i bez żadnych zabezpieczeń. Dodał, że to jedna z największych afer gospodarczych w Polsce po 1989 roku.

- Jeśli spojrzymy na całość zarządzania Orlenem, na te miliardy złotych zmarnowanych myślę, że to jest największa afera - mówił prezes Orleni.

Prezes Orlenu wyjaśnił, że w latach 2015-2023 zawierano około 1200 transakcji na zakup ropy z renomowanymi firmami, które działały na rynku. Zaznaczył, że nigdy wcześniej nie dokonywano przedpłat. 

- Tylko w czterech transakcjach, zrobionych po 15 października 2023 r. zrobiono transakcje z nieznanymi wcześniej czterema firmami, z którymi Orlen wcześniej nie współpracował i 100 proc. wartości, rzekomo mającej być do kupienia ropy, przekazano na konto tych firm. Te pieniądze zniknęły - mówił Fąfara.

Orlen będzie chciał odzyskać utracone środki

Fąfara zapewnił, że Orlen podejmuje wszelkie możliwe kroki, aby odzyskać utracone środki, korzystając z pomocy najlepszych światowych prawników i kancelarii. Przyznał jednak, że będzie to bardzo trudne.

W kwietniu Orlen poinformował, że w związku z utratą przez OTS 1,6 mld zł przedpłat za niedostarczoną ropę, koncern skoryguje wyniki roczne za 2023 rok o tę kwotę. Według informacji zarządu OTS, około 400 mln dolarów utraconych przez spółkę stanowiły przedpłaty na dostawy ropy, głównie z Wenezueli, przy udziale pośredników. Przedpłaty z grudnia 2023 roku nie zostały zrealizowane.

Pieniądze trafiły do pośredników, z czego największa kwota (około 240 mln dolarów) do spółki założonej w 2021 roku w Dubaju przez 25-letniego obywatela Chin lub Hong Kongu. Wyczarterowane przez OTS tankowce miały zostać załadowane między grudniem a styczniem, ale do tego nie doszło. Nowy zarząd musiał wypowiedzieć kontrakty na dostawy i umowy na czarter tankowców.

Orlen złożył do prokuratury zawiadomienie w sprawie działań byłego zarządu koncernu wobec OTS.

Super Biznes SE Google News
Gala Orlen na Straży
QUIZ PRL. Marnotrawstwo i niegospodarność w PRL-u. Te absurdy z czasów PRL przebiły aferę KPO
Pytanie 1 z 15
Jaki system gospodarczy funkcjonował w PRL, sprzyjający marnotrawstwu?
QUIZ PRL. Marnotrawstwo i niegospodarność w PRL-u. Te absurdy z czasów PRL przebiły aferę KPO

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki