Technologia w odwodzie
Technologie udowodniły już swoją przydatność w czasach pandemii i wynikającej z niej m.in. konieczności zamknięcia biur czy pozostania na kwarantannie. Ogromne sukcesy zaczęły święcić wszelkiego rodzaju komunikatory internetowe, aplikacje do zamawiania jedzenia czy robienia zakupów, a w ujęciu stricte biznesowym, platformy do zdalnego zarządzania procesami firmowymi. Przedsiębiorstwa, zmieniając swoją kulturę organizacyjną, zaczynają coraz częściej funkcjonować na podstawie rozwiązań chmurowych, co z kolei umożliwiło bądź znacząco ułatwiło do nich zdalny dostęp dla ich klientów. Kluczowym zadaniem technologii w dobie pandemii jest jednak zagwarantowanie nam wszystkim bezpieczeństwa.
Czy dane użytkowników aplikacji są bezpieczne?
Polska to jeden z pierwszych krajów, który zdecydował się na wprowadzenie dla swoich obywateli aplikacji mającej na celu zatrzymanie rozprzestrzeniania się koronawirusa. ProteGo Safe ma za zadanie informowanie użytkowników o możliwym kontakcie z zakażonym i ocenie ryzyka zakażenia w podziale na trzy kryteria:
- Niskie
- Średnie
- Wysokie
A skąd wiadomo, że ktoś jest chory? Po otrzymaniu pozytywnego wyniku na COVID-19, użytkownik aplikacji uzupełnia taką informację w swoim telefonie. Aplikacja analizuje również długość i czas kontaktu z zakażonym. Aby była skuteczna, jak największa liczba osób powinna ją zainstalować.
- Może się wydawać, że tego typu aplikacje śledzą każdy nasz krok i to poniekąd prawda. Do tego celu wykorzystywany jest Bluetooth. Należy pamiętać jednak, że przy tworzeniu aplikacji priorytetem są bezpieczeństwo i prywatność. Autorzy przekonują, że powstała ona zgodnie z obowiązującymi przepisami RODO, a dane przechowywane są w niej dwa tygodnie - mówi Przemysław Kędzior, TCG Process Polska.
Aplikacja do śledzenia zakażonych rekomendowana jest przez WHO i obecna w większości państw europejskich. Ma umożliwić bezpieczne podróżowanie pomiędzy państwami, a w przypadku zakażenia COVID-19 – szybką reakcję.
Źródło: materiały prasowe
ZOBACZ TEŻ: Mieszkania coraz droższe i mniejsze? Oto zmiany na rynku nieruchomości