Audyt w ministerstwach. Kontrowersyjne wydatki PO-PSL

Z wypowiedzi ministrów PiS wynika, że poprzedni rząd zmarnował nawet 340 mld zł! Pieniądze szły czasem na zaskakujące projekty, jak… horoskopy dla psów, wirtualne cmentarze czy innowacyjne pudełka na buty. Na wszystko to znalazło się dofinansowanie ze środków unijnych – podał dziś w Sejmie minister rozwoju Mateusz Morawiecki.

Wśród kontrowersyjnych wydatków są też:

- 115 mln zł na poprawienie wizerunku medialnego Ministerstwa Skarbu Państwa w 2015 r.
- 2 mln zł na doradztwo prawne dla Ministerstwa Skarbu Państwa
- 1 mln zł za projekt logo dla firmy, której jedynym klientem był Skarb Państwa
- 147 tys. zł. za rozmowy telefoniczne dwóch doradców w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów
- 80 tys. zł wydane na wizytę urzędników Ministerstwa Pracy w Nowej Zelandii
- 7 tys. zł za opis zamówienia dywanów w Ministerstwie Edukacji Narodowej
- 5 tys. zł za stół do masażu dla kierownictwa MSZ
- 1,6 tys. zł netto za wynajęcie lokalu o powierzchni 72 m kw. w Zamku Królewskim dla Bronisława Komorowskiego

Ministrowie PiS wytykali też swoim poprzednikom astronomiczne koszty budowy autostrad. Według nich w 2012 r. budowaliśmy najdroższe drogi w Europie, na kilometr inwestycji wydając 10 mln euro (obecnie to ok. 44 mln zł)! Ponadto punktowano straty, które powstały za poprzedniego rządu:

- 62 mld zł długu Krajowego Funduszu Drogowego
- 60 mld zł straty z powodu niskiej ściągalności podatków
- 14 mld zł strat górnictwa węgla kamiennego
- 50 mln zł za niewydolny system informatyczny dla Ministerstwa Pracy

Ministrowie Beaty Szydło wskazywali prócz tego, że aż 50 proc. polskiego przemysłu znajduje się w rękach zagranicznego kapitału, 20 proc. pracowników Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pracowało na umowach śmieciowych, a Ministerstwo Sportu straciło 4 mln zł na organizacji koncertu Madonny.

OSI, „Super Express”