Bank Pomocy Super Express

2014-01-20 3:00

W naszym Banku Pomocy zamieszczamy fragmenty listów ludzi bezradnych. Mamy nadzieję, że nie pozostaną one bez odpowiedzi. Anonse opatrzone są numerami, na które należy powoływać się w korespondencji. Informacje można też otrzymać pod nr. tel. 22 515-91-97.

Pomorskie (3039).

Sama wychowuję 16-letniego syna i 8-letnią córkę. Obecnie utrzymujemy się z zasiłku rodzinnego i pomocy z opieki społecznej. W maju ubiegłego roku straciłam pracę. Zasiłek dla bezrobotnych też już się skończył. Na alimenty od ojca dzieci nie mogę liczyć. Córka choruje na nerki. Co dwa miesiące muszę z nią jeździć do specjalisty, co kosztuje. Gdy pracowałam, jakoś dawałam sobie radę, teraz często brakuje nam na żywność, opał, środki czystości i odzież. Ja mam 155 cm wzrostu, nr buta 36, syn 158 cm, nr buta 39, córka 125 cm, nr buta 31. Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję.

Mazowieckie (3040).

Jestem osobą samotną. Utrzymuję się z renty chorobowej, która wynosi 600 zł. Po zapłaceniu rachunków, wykupieniu leków na życie zostaje mi niewiele. Mogłabym sobie dorobić, uprawiając kwiaty, bo mam kawałek ziemi. Problem w tym, że nie mam za co kupić cebulek kwiatowych do nasadzeń wiosennych i jesiennych. Może ktoś mógłby mi pomóc. Będę wdzięczna również za odzież na wzrost 165 cm, rozmiar 40-42.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze