Analitycy wskazują, że mimo braku danych za grudzień, przed bankami stoi obiecujący rok. Michał Konarski, analityk Biura Maklerskiego mBanku, prognozuje, że zyski banków w 2024 roku powinny być zbliżone do ubiegłorocznego poziomu lub nieznacznie niższym. Natomiast w 2025 roku przewiduje się poprawę, ze względu na brak rezerw frankowych oraz kosztów związanych z wakacjami kredytowymi.
Marci Materna, dyrektor departamentu analiz w Biurze Maklerskim Banku Millennium, podkreśla, że oczekuje się dobrych wyników sektora bankowego w 2024 roku. Przychody odsetkowe mają być wspierane przez nadal wysokie stopy procentowe banku centralnego, a przychody prowizyjne zyskają dzięki poprawie koniunktury gospodarczej.
Analityk zwraca jednak uwagę na rosnące głosy o możliwym wzroście inflacji. Materna analizuje, że NBP może rozważyć podwyżki stóp procentowych, co dodatkowo wpłynie na wyniki odsetkowe sektora bankowego. Jednakże, jeśli inflacja nie będzie drastycznie spadać, spodziewane są jedynie niewielkie zmiany w stopach procentowych, co również byłoby korzystne dla banków.
Rozmówca money.pl zauważa także, że wydatki koalicyjnego rządu Donalda Tuska mogą być znacząco wyższe niż wcześniej zakładano, co może wpłynąć na deficyt budżetowy. Analitycy przyglądają się tej sytuacji ze względu na potencjalne negatywne skutki dla sektora bankowego. Nie wykluczają również możliwości opodatkowania sektora podatkiem od nadmiarowych zysków, co jest znanym rozwiązaniem na światowym rynku finansowym, szczególnie w czasach wojny, kryzysu czy recesji.