Będą zmiany w zarządach spółek Skarbu Państwa

Ostateczne zatwierdzenie podziału spółek pomiędzy poszczególne ministerstwa nastąpi w ciągu dwóch tygodni. Minister stwierdził, że KGHM ma trafić pod kuratelę Ministerstwa Energii, PZU do Ministerstwa Rozwoju, GPW - Ministerstwa Finansów. Ważą się jeszcze losy Azotów, które albo trafią pod kuratelę Ministerstwa Energii albo rozwoju.

Likwidacja MSP do końca marca
We wtorek KERM ma zająć się założeniami projektu ustawy o zasadach zarządzania mieniem państwowym. - Na Radę Ministrów projekt powinien trafić na przełomie października i listopada, dlatego że musi przejść jeszcze przez konsultacje międzyresortowe i Komitet Stały RM. Cały proces legislacyjny w tej sprawie chcemy zakończyć w tym roku. Natomiast faktyczna likwidacja MSP nastąpi do końca marca – powiedział Kowalczyk.
Zanim jednak nastąpi likwidacja Ministerstwa Skarbu Państwa ma powstać rada ds. spółek przy kancelarii premiera. Będzie ona weryfikować kadry i nadzorować finanse oraz decyzje strategiczne. Na jej czele ma stać, powołany przez panią premier, autorytet naukowy.

Po audycie będą zmiany
Henryk Kowalczyk odniósł się również do audytu przeprowadzanego na zlecenie Mariusza Kamińskiego, ministra-koordynatora służb specjalnych. Generalny wniosek jaki z niego wypływa dotyczy zbyt kosztownej koszty obsługi prawnej spółek. Aby uniknąć takich kosztów planuje się wzmocnienie prokuratorii generalnej Skarbu Państwa, aby tam, gdzie będzie to możliwe, reprezentowała spółki SP. - Tam gdzie jest 100-proc. udział SP, nie będzie problemu. Co do spółek, których Skarb Państwa jest współwłaścicielem, planujemy rekomendacje i zachęty do korzystania z usług prokuratorii generalnej zamiast kancelarii prawnych, ale nakazać tego nie możemy – mówił szef Stałego Komitetu Rady Ministrów.
Zaznaczył także, że jeszcze minimum tydzień potrwa analizowanie danych nadesłanych ze spółek więc na pełne wyniki audytu poczekamy kilka tygodni.
- Po ich ogłoszeniu możliwe są zmiany w zarządach największych spółek. Nie będziemy z tymi zmianami czekać do grudnia – stwierdził Henryk Kowalczyk.

Źródło: PAP, money.pl