Posłowie Prawa i Sprawiedliwości chcą powrócić do pomysłu nakazu zawierania umowy o pracę, testów pracownika oraz obowiązywania stawki godzinowej. Wcześniej zawarli je w projekcie odrzuconym przez rząd PO-PSL.
Sprawdź także: Czy rząd oskładkuje umowy-zlecenia dla studentów? Mamy odpowiedź MRPiPS
Proponowane rozwiązanie zakłada, że inspektor pracy będzie miał możliwość przekształcenia umowy-zlecenie na umowę o pracę. Firmy, które będą próbowały się z tego „wymigać" będą musiały udowodnić, że w danym przypadku uzasadnione będzie zawarcie umowy cywilnoprawnej. Inaczej racja będzie leżeć zawsze po stronie pracownika.
Pomysł krytykowany jest przez pracodawców, którzy nie tylko mieliby wyższe koszty zatrudnienia, ale zwracają również uwagę, że kontrole nie wyeliminowałyby całkowicie skali problemu. Zmuszałyby jedynie do zawierania umów o pracę podmioty wybrane przez organ kontrolny, pozwalając na dalsze oszustwa innych pracodawców.
Czytaj też: Państwowa Inspekcja Pracy masowo kontroluje śmieciówki
Jak podaje „DGP", w Ministerstwie Rozwoju natomiast rozważane jest wprowadzenie testów pracownika, które polegałyby na zadaniu 10 pytań w celu weryfikacji kontraktów cywilnoprawnych. Odpowiedzi pozwoliłyby ocenić czy w danym przypadku powinna zostać zastosowana umowa o pracę.
Pomysł posłów PiS z pewnością spodoba się wszystkim zatrudnionym na „śmieciówkach", którzy do tej pory o umowie o pracę mogli tylko pomarzyć.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna"