Skąd takie informacje? „Puls Biznesu” powołuje się na kilka niezależnych źródeł zbliżonych do rządu. Informatorzy portalu twierdzą, że Belka mógłby pokierować EBOR-em wskutek ciekawego zbiegu okoliczności. Dwa tygodnie po tym, jak w czerwcu Belka przestanie być szefem NBP, kończy się też kadencja szefa Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.
ZOBACZ TEŻ: Andrzej Duda wskaże prezesa NBP. Kto może zastąpić Belkę?
Według nieoficjalnych informacji, kandydowaniem na ważne zagraniczne stanowisko jest zainteresowany też sam Belka. A kandydaturę ma wspierać strona polska, co zaakceptował ponoć sam prezes Jarosław Kaczyński. Taki stan rzeczy może zadziwiać, bo jeszcze kilka miesięcy temu, kiedy prezydentem został wybrany Andrzej Duda i coraz bardziej prawdopodobne stawało się zwycięstwo PiS-u w wyborach parlamentarnych, pojawiły się głosy, że Belka może zostać wcześniej odwołany ze stanowiska.
ZOBACZ TEŻ: Belka: Problem frankowiczów wyolbrzymiony. Świetnie radzą sobie ze spłatą
Tak się jednak nie stało i wygląda na to, że prezes NBP spokojnie doczeka do końca swojej kadencji. Jak sugeruje „Puls Biznesu”, mimo antypatii PiS chce go promować na szefa EBOR-u, dlatego że Belka jest jedynym Polakiem, który ma szansę na to stanowisko, a instytucja Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju jest bardzo ważna dla Polski, bo nasz kraj jest jednym z jej głównych kredytobiorców.
Belka przejdzie do Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju? „Chce tego Kaczyński”
2016-02-23
14:25
Zaskakującą informację podaje dziś „Puls Biznesu”. Portal twierdzi, że obecny szef NBP, Marek Belka, ma szansę pokierować Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju (EBOR). Mało tego, kandydaturę tę ma ponoć wspierać sam prezes PiS-u, Jarosław Kaczyński!