Jak wynika z danych przedstawionych przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pod koniec stycznia bezrobocie w Polsce wynosiło 6,2 proc., co jest wzrostem o 0,4 proc. w porównaniu z grudniem 2018 roku. Bez pracy pozostawało 1,024 mln osób, o 55,1 tys. więcej niż miesiąc wcześniej. Obecna stopa bezrobocia i tak jest niższa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Wzrost bezrobocia na początku roku nie jest niczym nadzwyczajnym. Jak podkreśla Wiceminister MRPiPS Stanisław Szwed wynika to przede wszystkim z zakończenia się prac sezonowych w branżach takich jak rolnictwo, budownictwo czy turystyka, a także z faktu rejestracji osób, którym pokończyły się umowy podpisywane na czas określony.
- Wzrost ten wynika również z tego, że pod koniec roku zakończyło się wiele programów, które służyły aktywizacji osób bezrobotnych prowadzonych przez Urzędy Pracy, a nowe jeszcze się nie rozpoczęły. Styczeń i luty to okres najtrudniejszy, jeśli chodzi o sytuację na rynku pracy – dodał Stanisław Szwed.
Należy jednak podkreślić, że począwszy od roku 1991 wskaźnik bezrobocia rejestrowanego w styczniu nigdy nie był tak niski. Rząd planuje aby pod koniec 2019 roku bezrobocie utrzymywało się na poziomie 5,6 proc.