„Szacowana przez MRPiT stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w styczniu 6,5 proc., co oznacza, że w porównaniu do poprzedniego miesiąca zwiększyła się o 0,3 punktu proc., a rok do roku wzrost wyniósł 1 punkt proc. W styczniu 2018 i 2019 r. wskaźnik ten także wzrósł o 0,3 punktu proc.” – poinformowało Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii w czwartkowym komunikacie. Ze wstępnych danych MRPiT wynika, że liczba bezrobotnych w końcu stycznia 2021 roku wyniosła 1 089,6 tys. osób i – w porównaniu do stanu z końca 2020 roku – wzrosła o 43,2 tys. osób, czyli o 4,1 proc.
Resort tłumaczy, że wzrost bezrobocia w styczniu „jest zjawiskiem stałym polskiego rynku pracy związanym z sezonowością zatrudnienia, upływem z końcem roku okresu, na jaki zawarte były umowy czasowe, czy zakończeniem udziału w działaniach aktywizacyjnych”.
„W tym roku nałożyły się na to również wprowadzone w związku z pandemią obostrzenia w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej. W urzędach pracy w styczniu br. rejestrowali się przede wszystkim sprzedawcy, kucharze, pomocniczy robotnicy budowlani czy gospodarczy, ślusarze, mechanicy pojazdów samochodowych, magazynierzy i murarze. Są to zawody, w których od lat rejestruje się najwięcej bezrobotnych” – powiedziała cytowana w komunikacie wiceminister rozwoju, pracy i technologii Iwona Michałek.
Czy niedziela 7 lutego jest handlowa?
Ministerstwo wskazało, że w żadnym województwie wskaźnik bezrobocia nie przekroczył 11 proc., „choć był silnie zróżnicowany terytorialnie”. Najniższą stopę bezrobocia rejestrowanego zanotowano w wielkopolskim (3,9 proc.), a najwyższą w warmińsko-mazurskim (10,6 proc.).