Jak informuje money.pl to zmiana w polityce USA, która wpłynęła na ceny, bowiem oznacza, że największy producent gazu LNG potencjalnie jeszcze bardziej zwiększy swoje wydobycie i zaleje rynek dodatkowym wolumenem gazu ziemnego.
Czytaj również: W Polsce zabraknie węgla, ropy i gazu? Skąd importujemy surowce? [MAPA]
W reakcji na tą decyzję, w holenderskim hubie TTF gaz ziemny w kontraktach majowych staniał we wtorek o prawie 6 proc. Cena megawatogodziny gazu notowana na poziomie poniżej 90 euro. We wtorek (19 kwietnia) gaz w holenderskim hubie TTF w kontraktach majowych kosztował 89,9 euro za MWh - wylicza portal.
Polecany artykuł:
Z informacji przekazanych przez PGNiG, w tej chwili w portfelu importowym, wolumen kontraktów na amerykańskie LNG wynosi obecnie ok. 9 mld m sześciennych rocznie po regazyfikacji.
Z tego aż 7 mld m sześciennych pochodzić będzie z kontraktów zawartych w formule handlowej Free On Board (FOB), według której to PGNiG odpowiedzialne jest za odbiór LNG od dostawcy, transport i rozładunek w porcie docelowym.
Czarter metanowców pozwoli nam nie tylko sprawnie dostarczać skroplony gaz ziemny na rynek krajowy, ale także będziemy mieli możliwość skierowania statku do dowolnego terminalu LNG na świecie – zapowiedział jednocześnie prezes PGNiG Paweł Majewski.
Spółka zależna PGNiG - PGNiG Supply & Trading zawarła umowę czarteru kolejnych czterech statków do przewozu LNG - podało w czwartek PGNiG. Nowo zbudowane jednostki mają wejść do użytku w 2025 r.
Jak sprecyzowała spółka, dwa z nowych metanowców zostaną dostarczone przez spółki z norweskiej grupy Knutsen, a pozostałe przez Maran Gas Maritime – spółkę będącą częścią koncernu Angelicoussis Group. Każda z jednostek będzie miała – podobnie, jak wcześniej zamówione przez PGNiG gazowce – zbiorniki o pojemności ok. 174 tys. m sześc., co oznacza, że ładunek po regazyfikacji będzie odpowiadał ok. 100 mln m sześc. gazu.