Już nie tylko na budynkach administracji publicznej, szkołach czy przed blokową klatką w święta państwowe łopoczą polskie flagi. Wywieszamy je równie chętnie na balkonach czy nawet na dachach samochodów. Czasami proste zestawienie dwóch kolorów – bieli i czerwieni – czasami z dodanym do nich godłem Polski.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Święto Flagi. Co grozi za znieważenie flagi państwowej
- Popyt na flagi w ostatnich latach utrzymuje się mniej więcej na tym samym poziomie, nie odnotowaliśmy znacznego wzrostu. Poza tym naszym jednak głównym odbiorcą jest aparat administracyjny i rządowy. Sprzedaż wzrasta jedynie przy szeroko rozumianych "zrywach narodowych" – tłumaczy nam Paweł Widuliński z Artykułów Propagandowych S.C. w Warszawie, przy ul. Żytniej. - Najpopularniejsze wśród Klientów prywatnych są flagi "na dom" lub "na balkon", rzadziej chorągiewki. Flagi takie są w rozmiarach 100x60 cm, 120x75 cm, 150x90 cm. To najpopularniejsze wymiary. Do tego oczywiście drzewce oraz czasami uchwyt na flagę – dodaje.
Cały szkopuł jednak w tym, że to, co my nazywamy bielą, nie zawsze jest białe, a to, co nazywamy czerwienią, nie zawsze jest czerwone. Choć oficjalnie zapisane jest, że naszymi barwami narodowymi jest biel i czerwień, to na przestrzeni dziejów ich odcienie się zmieniały. Właśnie kolor czerwony przechodził największe perturbacje. Był aramantem, karmazynem, a nawet cynoberem. Teraz cały czas trwają prace, by ujednolić jakimi dokładnie kolorami powinna mienić się polska flaga. Specjalna ustawa ma być gotowa na 100-lecie niepodległości Polski. O co dokładnie chodzi?
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Facebook zablokuje ONR. Za promowanie rasizmu i antysemityzmu
- Koloru czerwieni nie da się określić jednoznacznie, nie jest ona zapisana w żadnej z popularnych palet takich jak RGB, CMYK czy Pantone, ale nie jesteśmy w tym osamotnieni na świecie, niejednokrotnie mamy duży problem z ustaleniem właściwych barw flag innych krajów, które również wykonujemy – wyjaśnia źródło problemu Paweł Widuliński z Artykułów Propagandowych.
Brzmi zawile, więc wyjaśnijmy krócej – chodzi o to, że są różne palety kolorów, z których korzystają graficy czy drukarnie. Wystarczy nawet przenieść grafikę z biało-czerwoną flagą z jednego komputera na drugi i na monitorze już różnią się odcienie. Niektórzy więc próbują „na oko" podmienić kolor, by ten czerwony był czerwony, a biały nie szarawy, tylko idealnie biały. Dla naszego oka nagle uzyskujemy dwa takie same kolory na dwóch różnych komputerach, ale w systemie komputerowym są one różne i potem, po druku w jednym miejscu wyjdzie nam cynober, a w drugim karmazyn.
- Barwę czerwoną określają współrzędne trójchromatyczne, które nie dają sie dokładnie przełożyć na żadną z wymienionych wcześniej palet. Myślę, że właśnie to może być efektem różnorodności odcieni czerwonego na wiecach czy demonstracjach. Umownie stosowane są, zależnie od materiałów, na których mają być prezentowane odcienie 032 Red, 185C lub 485C z palety Pantone – zauważa Widuliński.
ZOBACZ: Polska będzie więcej dopłacać do budżetu UE niż z niego dostaje!
Jeżeli planowane przez Ministerstwo Kultury oraz MSWiA zmiany wejdą w życie będziemy mieli ustawowo przyjętą paletę, która da polskiej fladze śnieżnobiałej górę i karmazynowy lub cynoberowy na dole. Warto to ujednolicić, bo sklepy oferujące flagi i gadżety w biało-czerwonych barwach mają szeroki asortyment i ciężko sobie wyobrazić, by musiały wszystko wymienić.
- Oczywiście nasz asortyment jest szerszy niż wspomniane trzy wymiary, począwszy od rozmiaru 10x6 cm do flag 240x150 cm - są to flagi, które mamy od ręki. Możemy oczywiście na zamówienie uszyć flagi w prawie dowolnych rozmiarach – chwali swoją ofertę Paweł Widuliński