Choć niedawna kontrola Inspekcji Handlowej wykazała, że jakość ryb, owoców morza i przetworów pozostawia wiele do życzenia, a organ dopatrzył się nieprawidłowości w ponad 70 proc. sklepów i hurtowni, to większość Polaków nie wyobraża sobie świat bez tradycyjnego karpia: w galarecie, smażonego czy pieczonego z warzywami.
Zobacz też: Ile zapłacimy za karpia w 2017 roku? Promocje w Lidlu i hipermarketach
Co roku okazuje się jednak, że promocyjne ceny ryby działają na rodaków jak płachta na byka: dochodzi do kłótni, a nawet bójek pomiędzy polującymi na produkt w okazyjnej cenie. Zobaczcie, jak to wyglądało w poprzednich latach:
Polecamy: Uwaga na ryby w sklepach. Wyniki kontroli Inspekcji Handlowej budzą grozę
Warto przeczytać: Afera w supermarkecie. Kilkadziesiąt karpi leżało na podłodze