W przyjętym ostatnio przez rząd projekcie nowelizacji tarczy antykryzysowej przewidziano przedłużenie terminu ważności voucherów do dwóch lat. Klienci biur podróży mają więc nadal szansę wyjechać bez obaw, że ich pieniądze przepadną. Gorzej, że utrzymująca się sytuacja epidemiczna nie zachęca do podróży i wiele osób może nie skorzystać z tych nowych rozwiązań. Co wtedy? Specjaliści podkreślają, że nadal brakuje jasnych przepisów o możliwości rezygnacji z takiego vouchera: czy biuro powinno oddać całą wpłaconą kwotę, jej część po potrąceniu kosztów rezygnacji z imprezy czy może pieniądze w ogóle przepadną.
Voucher na gwarancji
Przypomnijmy, że ustawa covidowa przewidywała nową formę rozliczenia się organizatora wyjazdów z klientem, gdyby ten po wpłaceniu zaliczki nie mógł skorzystać z wycieczki z powodu pandemii. Zamiast zwrotu gotówki po 180 dniach, biuro podróży mogło zaproponować klientowi bon, będący ekwiwalentem wpłaconej sumy. Wymienianą zaletą tej operacji jest możliwość zapłacenia za inny, niż pierwotnie wybrany, wyjazd (do innego miejsca i w innym terminie). Pieniądze klienta nie przepadają, bo w ramach vouchera objęte są gwarancją. To oznacza, że w razie upadku organizatora, ma on prawo do odszkodowania ze strony touroperatora, a jeśli tych pieniędzy by zabrakło, to także z Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego.
Organizator niewątpliwie zyskuje wydając taki bon – zatrzymuje przy sobie klienta i nie musi oddawać gotówki. Przyjęcie vouchera, jak czytamy na stronnie internetowe Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, pozbawia możliwości odstąpienia od umowy, jak również możliwości ubiegania się o zamianę vouchera na środki pieniężne.
CZYTAJ TAKŻE: Wakacje 2021. Biura podróży wabią darmowymi testami i tanim ubezpieczeniem
Można odzyskać pieniądze?
Pandemia sprawiła, że wiele osób było zmuszonych zrezygnować z wyjazdu i tym samym zostali z przysłowiową ręką w nocniku – niezrealizowanym voucherem. Co można zrobić w takiej sytuacji? Rozwiązanie podsuwa Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii.
– Wobec osób, które przyjęły voucher, a które go do tej pory nie wykorzystały oraz nie będą go chciały wykorzystać w przyszłości, zastosowanie będą miały przepisy ogólne dotyczące odstąpienia od umowy z powodu nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności, o których mowa w art. 47 ust. 4 ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych – tłumaczy na łamach "Rzeczpospolitej" dr Dominik Borek, dyrektor Departamentu Turystyki w MRPiT. Zastrzega jednak, że to, w jaki sposób organizator turystyki odniesie się do rezygnacji podróżnego z vouchera i jakie będą ostateczne ustalenia między nimi, dotyczy relacji między stronami zawartej umowy o udział w imprezie turystycznej – czytamy dalej.
Zgodnie z art. 47 ust. 4 tej ustawy podróżny może odstąpić od umowy o udział w imprezie turystycznej przed jej rozpoczęciem bez ponoszenia opłaty za rezygnację w razie wystąpienia nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności występujących w miejscu docelowym lub jego najbliższym sąsiedztwie, które mają znaczący wpływ na realizację imprezy turystycznej lub przewóz podróżnych do miejsca docelowego. Podróżny może żądać wyłącznie zwrotu wpłat dokonanych na imprezę turystyczną, bez odszkodowania lub zadośćuczynienia.