Z jakiego powodu sprzedawcy potrzebują Black Friday?
Każdy, kto zna się na sklepowej logistyce, umie docenić wagę wolnej powierzchni magazynowej. Wyprzedaże z okazji Black Friday mają za zadanie przede wszystkim zrobić miejsce dla nowych produktów. Powierzchnia magazynowa jest towarem, który ma swoją wartość rynkową. Jednak opróżnianie magazynów przy użyciu wielkiej promocji może być wielką manipulacją. Jeśli cena zostanie potrojona tuż przed Black Friday, a następnie obniżona o połowę, to promocja jest iluzją.
UOKiK może nałożyć kary za udawane promocje na Black Friday
UOKiK dysponuje obecnie szerokimi możliwościami karania sprzedawców stosujących nieuczciwe praktyki. Sankcja może być równa jednej dziesiątej rocznego obrotu spółki. Sklepy mają się czego obawiać, jeśli sztucznie zawyżą skalę promocji. UOKiK może nałożyć karę w przypadku uznania praktyki za chwyt marketingowy powodujący błąd.
Tegoroczny Black Friday może selekcjonować sprzedawców jak sito
Analitycy wskazują, że konsumenci są coraz bardziej odporni na manipulacje ze strony sprzedawców. Powszechnym nawykiem jest porównywanie w internecie cen określonych kategorii produktów. Black Friday w nowej odsłonie może w dłuższej perspektywie czasu wyłonić prawdziwą elitę wśród firm z wielkimi promocjami.
Nie ma żadnej gwarancji, czy poszczególne sklepy stacjonarne lub internetowe nie zechcą omijać nowych przepisów. Jednak dyrektywa Omnibus na pewno zmniejszy pole manewru dla nieuczciwych praktyk, a konsumenci w tym roku zyskają możliwość wyszukiwania znacznie niższych cen bez elementu sztucznej promocji.