Oznacza to, że pieniądze na walkę ze skutkami gospodarczymi koronawirusa dostaną wszystkie firmy, których wnioski zostały pozytywnie ocenione - poinformowała PAP w piątek Ewa Kozłowska z Podlaskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego, która jest operatorem tego bonu. Łącznie pieniądze dostanie 98 firm; 33 z nich były na liście rezerwowej, teraz wiadomo, że dostaną wsparcie.
Pieniądze są przeznaczone dla firm z Białegostoku i dziewięciu ościennych gmin: Choroszcz, Czarna Białostocka, Dobrzyniewo Duże, Juchnowiec Kościelny, Łapy, Supraśl, Turośń Kościelna, Wasilków lub Zabłudów, które tworzą stowarzyszenie Białostocki Obszar Funkcjonalny (BOF). Środki pochodzą z UE z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego 2014-2020 z części dedykowanej BOF.
Bony cieszyły się ogromnym zainteresowaniem firm. W czerwcu, po jednym dniu, wstrzymano nabór na te granty, bo złożone wnioski dwukrotnie co do wartości przekraczały pulę środków dostępną w konkursie. Od września pieniądze trafiają już do firm, przedsiębiorcy składają kolejne wnioski o płatności.
Maksymalnie jedna firma może dostać do 100 tys. zł pomocy w formie refundacji. Środki można przeznaczyć na różne cele, których efektem ma być poprawa sytuacji firmy w związku z koronawirusem. Chodzi np. o zakup środków ochrony, ale też wdrożenie nowych rozwiązań, usług, produktów, pomysłów, by pomóc firmom w funkcjonowaniu na rynku, a nawet zmienić branżę - przypomniała Ewa Kozłowska. "Od tego zależy kwota przyznanej pomocy" - dodała. Średnia kwota pomocy to ok. 76,5 tys. zł.
PFRR informowała wcześniej, że o bony mogły się starać firmy, które prowadzą działalność co najmniej od początku 2019 r., które z powodu pandemii koronawirusa odnotowały spadek sprzedaży co najmniej o 25 proc. Dopiero w drugiej kolejności miały być wspierane bonem te firmy, które miały spadek obrotów co najmniej 15 lub 10 proc.
PFRR oceniła, że wnioski o bony złożyły firmy z najróżniejszych branż, nie ma jednej dominującej.
Dwie firmy, mimo że wnioski zostały pozytywnie ocenione, zrezygnowały z grantów, gdy okazało się, że przekroczyły limit pomocy antycovidowej.
SPRAWDŹ TAKŻE: Ile osób może być w kościele? Nowe obostrzenia dla wiernych na Jasnej Górze