Światowe Dni Młodzieży mają przyciągnąć do Małopolski tłumy. Organizatorzy wpadli na pomysł, by zamknąć dla ruchu część autostrady A4 i stworzyć tam zaplecze techniczne oraz parking. Ten pomysł jednak nie przeszedł. Takie rozwiązanie wiązało się z ogromnym utrudnieniem dla wszystkich kierowców poruszających się po Małopolsce.
Ale Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa ma lepszy pomysł. Zdaniem Andrzeja Adamczyka, autostrada A4 musi być cały czas przejezdna. Zamknięcie bramek w trakcie ŚDM wiąże się wręcz z paraliżem komunikacyjnym, a udrożnienie jej po ewentualnym zamknięciu trwałoby nawet kilka dni.
Zatem lepszym rozwiązaniem ma być po prostu otwarcie bramek na A4 w okolicach Krakowa i zwolnienie kierowców z opłat w okresie ŚDM. Ministerstwo rozmawia z firmą zarządzającą autostradą w sprawie podniesienia bramek i zwolnienia kierowców z opłat za przejazd A4.
Wiceminister resortu Jerzy Szmit podkreśla, że taki krok usprawniłby ruch. A otwarcie tylko jednej bramki czy chwilowa zmiana systemu opłat nie da oczekiwanych rezultatów.