Rząd w nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług oraz ustawy dotyczącej ordynacji podatkowej, zaproponował podwyżkę stawki VAT na nektary i napoje owocowe oraz warzywne z 5 proc. do 23 proc.. Producenci zrzeszeni wokół Krajowej Unii Producentów Soków twierdzą, że podwyżka podatku VAT na napoje do maksymalnego progu podatkowego, wywoła spore problemy ze zbytem surowców.
– Nektary stanowią najmniejszą część w strukturze spożycia (12 proc.), a napoje z dodatkiem soku owocowego aż 50 proc., więc propozycja 23 proc. VAT dla napojów w żaden sposób nie niweluje negatywnych skutków zmian, czyli m.in. spadku zapotrzebowania polskiego przemysłu napojowego na owoce i warzywa (co odbije się negatywnie na polskich sadownikach), czy obciążenia konsumentów, którzy za wysokiej jakości napoje owocowe będą musieli zapłacić znacznie więcej – ostrzega Julian Pawlak, prezes KUPS.
Zawirowanie w branży zwiastują też ekonomiści. Eksperci zwracają uwagę, że mimo deklaracji o niezwiększaniu opodatkowania, rząd szykuje podwyżkę, która uderzy w polskich rolników i sadowników.
– Polska gospodarka wciąż ma stosunkowo niewiele potencjalnych przewag, które mogą sprawić, że będzie na rynku globalnym konkurencyjna. Jedną z takich przewag mogą i powinny być niskie i proste podatki. Każda zmiana powinna zmierzać do uproszczenia systemu podatkowego i obniżenia stawek. Działanie przeciwne to obarczanie przedsiębiorców dodatkowymi kosztami, które utrudniają, a przez to ograniczają ekspansję czy inwestycje w innowacje. Mówi się dużo o wspieraniu polskich przedsiębiorców – nie ma lepszego na to sposobu niż stworzenie w Polsce sprzyjających warunków do prowadzenia biznesu. W tym mieści się również stabilność systemu prawnego, tak by był przewidywalny i nie zmieniał się tak często jak teraz. Tymczasem nowa matryca nie jest uproszczeniem – na przykład dobra objęte do tej pory jedną stawką będą opodatkowane dwoma – soki i nektary 5 proc., a napoje owocowe 23 proc. – mówi Stanisław Wojtera, prezes Instytutu Libertatis.
Źródło: agencja-informacyjna.com