Złoża metali ziem rzadkich za gwarancje bezpieczeństwa
Propozycja padła podczas poniedziałkowej wizyty Sejourne’a w Kijowie, w której francuski polityk uczestniczył wraz z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen w związku z trzecią rocznicą pełnowymiarowej rosyjskiej inwazji – przekazały ukraińskie portale z powołaniem na agencję AFP.
"Bogactwo ukraińskich minerałów, w tym manganu, tytanu, grafitu i litu, było przedmiotem napiętych negocjacji między Kijowem a Waszyngtonem. Prezydent USA Donald Trump podkreśla, że Stany Zjednoczone zasługują na "otrzymanie swoich pieniędzy" za pomoc w obronie Ukrainy przed rosyjską inwazją" – przypomniał portal Europejska Prawda.
W trakcie wizyty w Kijowie Sejourne zaproponował ukraińskim urzędnikom kolejną potencjalną umowę. "21 z 30 krytycznie (ważnych) materiałów, których potrzebuje Europa, może być dostarczonych przez Ukrainę w ramach wzajemnie korzystnego partnerstwa" - powiedział Sejourne.
"Wartością dodaną oferowaną przez Europę jest to, że nigdy nie będziemy domagać się umowy, która nie jest korzystna dla obu stron" - zapewnił.
W poniedziałek ukraińska wicepremier ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej Olha Stefaniszyna ogłosiła, że negocjacje Ukrainy z USA ws. umowy o surowcach mineralnych są na końcowym etapie. Steve Witkoff, wysłannik prezydenta Trumpa na Bliski Wschód, powiadomił w niedzielę, że spodziewa się, że USA podpiszą umowę w najbliższym tygodniu. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odrzucił pierwotną propozycję USA, ale teraz już się nie waha - dodał doradca.
Wcześniej Zełenski poinformował, że odmówił podpisania dokumentu, ponieważ nie zawierał on żadnych gwarancji bezpieczeństwa USA dla Ukrainy.
Jest kontrpropozycja Rosji dla USA. "Mamy dużo metali ziem rzadkich, jesteśmy otwarci na współpracę"
Tymczasem Kreml poinformował, że Rosja ma dużo złóż metali ziem rzadkich i jest otwarta na współpracę ze Stanami Zjednoczonymi w ich wydobywaniu. Dzień wcześniej prezydent Donald Trump powiedział, że USA są bliskie zawarcia porozumienia z Ukrainą w sprawie tych metali.
„Amerykanie potrzebują metali ziem rzadkich. My ich mamy dużo” – oświadczył rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. I dodał: „Mamy własne plany eksploatacji strategicznych zasobów, ale są tu całkiem duże możliwości współpracy” – oznajmił.
W poniedziałek rosyjski przywódca Władimir Putin powiedział w telewizji, że Rosja jest otwarta na wspólne projekty z amerykańskimi partnerami. Prezydent USA Donald Trump zapowiedział zaś „duże transakcje dotyczące inwestycji gospodarczych z Rosją”.
Amerykański prezydent oznajmił też w poniedziałek, że spodziewa się, iż USA podpiszą w tym tygodniu umowę z Ukrainą dotyczącą metali ziem rzadkich. „Wygląda na to, że jesteśmy już bardzo blisko” – oznajmił.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie zgodził się na forsowaną w ostatnich tygodniach przez Waszyngton umowę zakładającą przejęcie przez USA połowy dochodów z wydobycia ukraińskich zasobów naturalnych, w tym metali ziem rzadkich, jako rekompensaty za dotychczasową pomoc w wojnie obronnej z Rosją. W projekcie USA nie było żadnych konkretnych gwarancji bezpieczeństwa dla Kijowa, które - zdaniem Zełenskiego - muszą być warunkiem porozumienia.
Trump zareagował złością na odmowę ukraińskiego przywódcy. Według mediów Waszyngton wywierał presję na Kijów, by przyjąć porozumienie, grożąc m.in. zablokowaniem dostępu ukraińskiego wojska do systemu łączności satelitarnej Starlink.
Metale ziem rzadkich to 17 pierwiastków, które są wykorzystywane do produkcji magnesów umożliwiających przetwarzanie energii w ruch pojazdów elektrycznych. Są też wykorzystywane w telefonach komórkowych, systemach rakietowych, turbinach wiatrowych i innym sprzęcie elektronicznym.
Mają one istotne znaczenie dla Stanów Zjednoczonych, gdyż globalny łańcuch dostaw tych metali zdominowały Chiny, które są też największym producentem metali ziem rzadkich na świecie. Brak kontroli nad zasobami tych surowców stanowi dla USA strategiczną słabość, którą od lat próbują zniwelować. Ukraina posiada złoża 22 z 34 minerałów określanych przez Unię Europejską jako krytyczne, w tym niektórych metali ziem rzadkich. Znaczna część tych złóż znajduje się jednak na terytorium kontrolowanym przez Rosję.
Według Instytutu Geologii Ukraina ma złoża takich metali ziem rzadkich, jak lantan i cer, wykorzystywane w telewizorach i oświetleniu, neodyn, używany w turbinach wiatrowych i akumulatorach samochodów elektrycznych, a także erb i itr, mające cały szereg zastosowań: od energetyki nuklearnej po lasery. Według opracowania UE Ukraina ma też złoża skandu.
Rosja jest natomiast na 5. miejscu wśród państw mających najwięcej złóż metali ziem rzadkich - po Chinach, Brazylii, Indiach i Australii.