Rafał Brzoska

i

Autor: Shutterstock; Piętka Mieszko/AKPA

Deregulacja

Brzoska i Tusk chcą zmniejszyć kolejki do lekarzy. Powstanie nowy system?

2025-03-25 14:58

Zmorą polskiego systemu zdrowia od lat są stale wydłużające się kolejki do lekarzy. Dodatkowym narastającym problemem są nieodwołane przez pacjentów wizyty. W ramach pakietu deregulacyjnego znalazła się zatem propozycja mająca na celu stworzenie scentralizowanego systemu, który ma usprawnić zarządzaniem kolejek do lekarzy. Co przewiduje propozycja zespołu kierowanego przez Rafała Brzoskę szefa InPostu?

Super Biznes SE Google News

Tak rozładujemy kolejki do lekarzy? Oto propozycje zespołu deregulacyjnego

Jak czytamy w dokumencie, obecnie wszystkie placówki medyczne świadczące usługi NFZ, nie są zobowiązane do działania w ramach wspólnego systemu e-rejestracji. Pacjenci zapisują się na kilka wizyt w różnych placówkach, aby dostać się jak najszybciej do specjalisty. Następnie nie zgłaszają rezygnacji z zapisu. To, z kolei ma powodować "puste przebiegi" placówek medycznych i marnotrawstwo czasu personelu medycznego, a co za tym idzie - pieniędzy z budżetu państwa.

Remedium na tą sytuację, ma być wprowadzenie tzw. Pakietu Kolejkowego w ramach, których zaproponowano kilka rozwiązań, które skróciłyby kolejki do lekarzy i usprawniły system. Propozycje jak zaznaczono, są oparte o rozwiązania wykorzystywane już w prywatnych placówkach medycznych. Na czym mają polegać rozwiązania?

Przede wszystkim zespół deregulacyjny Brzoski zaproponował stworzenie systemu centralnej rejestracji wizyt lekarskich. W ten sposób widoczne byłyby informacje o wszystkich wizytach dostępnych, realizowanych przez pacjentów, a także wolnych terminach, na które mógłby zapisać się chory, online. Jak argumentują autorzy propozycji przejrzysta informacja o dostępnych terminach pozwoli pacjentom dokonywać świadomego wyboru i np. korzystać z poradni bardziej oddalonych od miejsca zamieszkania, ale oferującej np. szybszy termin realizacji. Kolejną propozycją jest wdrożenie nie tylko łatwego umawiania, ale również odwoływania wizyt za pomocą SMS, e-mail czy voicebota.

Wdrożenie systemu miałoby być obowiązkowe dla wszystkich placówek medycznych od 1 stycznia 2028 roku. Nie przystąpienie do centralnego systemu w tym terminie wiązałoby się - jak to ujęto w dokumencie -"z korektami finansowymi". Ich wysokość ma rosnąć co kwartał (mają być uzależnione od wyceny konkretnych świadczeń) tak, aby motywować do wdrożenia nowego systemu. Jednocześnie padła propozycja, aby premiować finansowo te placówki, które przystąpiłyby do systemu już od 1 stycznia 2026 r.  System ma obejmować podstawą opiekę zdrowotną, ambulatoryjną opiekę specjalistyczną, leczenie szpitalne, rehabilitację, leczenie stomatologiczne, uzdrowiskowe oraz programy profilaktyczne.

Na razie nie wiadomo jaki byłby koszt wdrożenia systemu i jego źródło finansowania, ale autorzy pomysłu przypominają, że resort zdrowia dysponuje ponad miliardem złotych na realizację projektu systemowego w ramach KPO. Jak uzasadniają wprowadzenie Pakietu Kolejowego pozwoli lepiej wykorzystać zasoby w ochronie zdrowia czyli zrealizować więcej za te same pieniądze. 

Pomysłodawcy zaznaczają jednocześnie, że do wdrożenia zmian potrzebne są zmiany w przepisach m.in ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych i rozporządzeń w sprawie tzw. świadczeń gwarantowanych. Wydaje się jednak, że nie będzie problemu ze zmianami, bo posłowie z obu stron sceny politycznej wypowiadają się o tej propozycji pozytywnie. Jak twierdzi Marta Golbik posłanka KO, przewodnicząca sejmowej Komisji Zdrowia, "taki system centralnej rejestracji musi powstać, co mówimy od dawna.

"Musi być platforma internetowa, która pozwoli zapobiegać rejestracjom jednego pacjenta w kilku placówkach, bo to sztucznie wydłuża kolejki. Zespół deregulacyjny myśli o czymś, co już jest realizowane i dobrze, bo od dawna wszyscy myślą, jak wprowadzić do ochrony zdrowia cyfryzację. Ja w ogóle poszłabym dalej w kwestii cyfryzacji, ponieważ pacjenci muszą mieć wszystkie informacje dotyczące swoich świadczeń w IKP i powinni móc nimi zarządzać" - twierdzi przewodnicząca Golbik. 

Jako "interesujący pomysł" ocenia projekt poseł Bolesław Piecha z PiS, członek sejmowej Komisji Zdrowia, który jednocześnie przypomina, że było już kilka pomysłów dotyczących e-rejestracji, nawet już trwa pilotaż takiego systemu, m.in. w kardiologii.

"Obsługa systemu e-rejestracji to niestety skomplikowana sprawa, gdy z trzeba ustalić kto i gdzie i na jakich zasadach ma się rejestrować (na NFZ, czy nie na NFZ). Jest wiele pytań w tym zakresie i trzeba sobie na nie odpowiedzieć. Nie wiadomo bowiem, czy nałożyć kary, gdy ktoś zarejestruje świadczenie poza systemem i co zrobić z pacjentami, którzy nie korzystają z IKP. Sam pomysł jest generalnie interesujący, to może zracjonalizować kolejkę, gdy z nie sądzę, aby ją skróciło. I mam wątpliwość, czy ta propozycja jest deregulacją, bo chyba raczej nową regulacją" - ocenia Piecha.

QUIZ PRL. Z czego śmiano się w PRL-u
Pytanie 1 z 10
Co było jednym z tematów, z których najczęściej żartowano w PRL-u?
QUIZ PRL. Z czego śmiano się w PRL-u

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze