CBA działa na zlecenie Prokuratury Krajowej. W kwietniu funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego przeszukiwali biura Ciecha i Kulczyk Holding. Jak donosi PAP, teraz prokuratura sprawdza siedziby kolejnych przedsiębiorstw, które mogą być zamieszane w aferę związaną z prywatyzacją Ciecha. Nikt nie został zatrzymany, natomiast pracownicy CBA zabezpieczyli znalezione dokumenty, pliki i urządzenia elektroniczne.
Rzecznik Kulczyk Holding Marta Wysocka-Antonsen powiedziała PAP, że działania CBA dotyczą nie spółki Kulczyk Holding, ale jednej ze spółek wchodzących do grupy Kulczyk Investments - KI Chemistry. Rzecznik zaznaczyła też, że firma dobrowolnie wydała dokumenty związane z ogłoszonym wezwaniem do zapisywania się na sprzedaż akcji spółki Ciech.
-Transakcje związane z akcjami spółki oraz komentarze na ich temat pozostają bez związku z jej bieżącą działalnością biznesową – czytamy w oświadczeniu Macieja Powroźnika, rzecznika grupy Ciech.
Przeczytaj również: Jak sprzedawano Ciech
W kwietniu ur. prokuratura rozpoczęła śledztwo w sprawie nieprawidłowości, do jakich mogło dojść podczas prywatyzacji spółki Skarbu Państwa. Bada, w jakich okolicznościach KI Chemistry z grupy Kulczyk Investments nabyła od Skarbu Państwa za niecałe 619 mln zł 37,9 proc. akcji spółki Ciech SA. Do transakcji doszło dwa lata temu, a papiery wartościowe zostały nabyte po cenie niższej od rynkowej.
W grudniu Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport, w którym informuje o możliwości popełnienia przestępstwa i oskarża Skarb Państwa o brak gospodarności. Niektóre osoby zaangażowane w sprzedaż spółki mogły nadużyć przysługujących im uprawnień w celu czerpania korzyści osobistych. Prokuratura nie chce ujawnić danych dotyczących śledztwa, wiadomo jednak, że sprawą zajmuje się mazowiecki wydział zamiejscowy departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji.
Źródła: bankier.pl, businessinsider.com.pl, polskieradio.pl, tvp.info