Dotychczas obowiązek magazynowania paliwa spoczywał tylko na PGNiG. Teraz to się zmieni. - Nowy system zakłada równy rozkład obowiązków publicznoprawnych, a tym samym równe warunki konkurencji dla wszystkich uczestników rynku. Nowelizacja ustawy nie zmniejsza obowiązków koncernu, a jedynie zmierza do zaangażowania innych uczestników rynku w przejęcie części kosztów wynikającymi z konieczności zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego państwa – informuje PGNiG na łamach "Rzeczpospolitej".
Zobacz: Dlaczego robimy zakupy w niedzielę?
Zmiany mogą skutkować wzrostem cen gazu. Firmy raczej nie będą dokładać do magazynowania gazu z własnej kieszeni, tylko koszty przełożą na wyższą cenę surowca.
Istnieją też obawy, że wzrosną ceny samego magazynowania. Po wprowadzeniu obowiązku odkładania zapasów od importu, dostępność pojemności magazynowych szybko się zmniejszy. Firmy, które będą musiały szybko zapełnić dostępną jeszcze powierzchnię, na upusty cen za magazynowanie raczej nie będą miały co liczyć.
Zobacz: Otwieramy sklep internetowy dla tłumaczy
A sytuacja już jest podbramkowa. W polskich magazynach gazu można zgromadzić maksymalnie ponad 2,9 mld m sześc. gazu.
Źródło: "Rzeczpospolita"