Podwyżki cen gazu w Polsce
Polacy w najbliższych miesiącach musza liczyć się z podwyżkami cen, w tym podwyżkami cen gazu. Inflacja ma mocno pójść w górę. Wpływ na to ma mieć wiele czynników wewnętrznych, jak i zewnętrznych. Jednym z nich będzie zakaz importu gazu LPG z Rosji do Europy. A to Polska jest jednym z kluczowych importerów. Wykorzystujemy ten gaz jako paliwo w transporcie, ogrzewaniu i w produkcji. Przypomnijmy, w grudniu 2023 r. Unia Europejska nałożyła embargo na import LPG z Rosji. Ten rok był okresem przejściowym. Zaś od 20 grudnia 2024 r. zakaz w pełni wejdzie w życie.
Co to oznacza dla konsumentów. Niestety, będzie wzrost cen. Z danych e-petrol.pl wynika, że obecnie za litr autogazu należy zapłacić 2,85 zł. Za propan grzewczy płacimy, według cdc24.pl, z kolei 2,27 zł/litr. Te paliwa standardowo zaczynają drożeją przed sezonem grzewczym, a zimą osiągają najwyższe ceny. Eksperci spodziewają się, że cena przekroczy 3 zł. A ogólnie rzecz ujmując, po wstrzymaniu dostaw LPG z Rosji należy się liczyć z podwyżkami za gaz rzędu 20 proc. podwyżkami.
Rozpędzona inflacja
Niestety, gaz nie będzie jedynym produktem, który będzie drożał w najbliższym czasie. Kolejne miesiące to generalnie będą podwyżki cen. Spowolnienia podwyżek dopiero będziemy mogli spodziewać się wiosną przyszłego roku. Według prognoz Narodowego Banku Polskiego uda nam się osiągnąć bezpieczny próg inflacji dopiero w 2026 roku. Wtedy to inflacja może być na poziomie 2,5 proc. Oznacza to, że przeciętny konsument w swoim portfelu nie poczuje podwyżek cen żywności i mediów. Zatem na taką sytuację przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.