Ceny ropy 17.06.2025
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku gwałtownie wzrosły po komentarzach prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczących ewakuacji Teheranu, jak informują maklerzy. Sytuacja na Bliskim Wschodzie staje się coraz bardziej napięta, co natychmiast przekłada się na globalne rynki paliw. Baryłka ropy West Texas Intermediate (WTI) w dostawach na lipiec kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 72,37 USD, co oznacza wzrost o 0,84 proc. Ropa Brent na ICE na sierpień jest wyceniana po 73,88 USD za baryłkę, po zwyżce o 0,89 proc. i wcześniejszym wzroście o 2 proc.
Prezydent USA Donald Trump wezwał mieszkańców Teheranu w poście zamieszczonym w mediach społecznościowych do natychmiastowej ewakuacji. To dramatyczne oświadczenie wywołało natychmiastową reakcję na rynkach. Donald Trump podkreślił, że Iran nie może uzyskać broni jądrowej. Pytany przez dziennikarzy, czy Izrael może wyeliminować irański program atomowy bez pomocy USA, odparł, że to "nie ma znaczenia, bo coś się stanie". Mówił również, że Iran chce zawrzeć układ kończący wojnę i zapowiedział, że "(...) będziemy coś robić".
Wzmocnienie sił USA w regionie
Dzień wcześniej do Europy skierowano ok. 30 powietrznych tankowców dla wsparcia "defensywnych operacji wojskowych" USA w regionie. To dodatkowo podsyca atmosferę niepokoju i sugeruje, że sytuacja może eskalować. Analitycy wskazują, że rynki ropy pozostają niespokojne z powodu eskalacji konfliktu Izraela z Iranem, który mógłby ewentualnie wpłynąć na zakłócenie w dostawach ropy naftowej z tego regionu. Izrael rozpoczął w ubiegłym tygodniu zmasowane ataki na Iran, twierdząc, że ich celem są obiekty nuklearne i wojskowe. Premier Izraela Benjamin Netanjahu mówił tego dnia, że Iran ma wystarczającą ilość wzbogaconego uranu, by zbudować dziewięć bomb atomowych. Iran nazwał atak "deklaracją wojny" i odpowiedział nalotami z użyciem rakiet balistycznych na Izrael.
Ryzyko zakłóceń w dostawach
"To niespokojny rynek, ale wciąż nie uwzględnia on najgorszych scenariuszy, czyli zakłóceń w dostawach ropy" - mówi Vandana Hari z firmy konsultingowej Vanda Insights. "Ropa naftowa i transport morski surowca są traktowane jako największe ryzyka" - wskazuje z kolei w rynkowej nocie Vishnu Varathan, szef makroekonomii na Azję w Mizuho Bank Ltd. "Gdyby doszło do blokady Cieśniny Ormuz, podwojenie cen ropy naftowej nie byłoby czymś niezwykłym" - dodaje Vishnu Varathan. W sobotę irańska agencja IRINN podała, że władze Iranu poważnie rozważają zamknięcie strategicznej Cieśniny Ormuz. Cieśnina leżąca między Iranem i Omanem ma kluczowe znaczenie dla transportu ropy naftowej. Jej zablokowanie mogłoby spowodować globalny kryzys energetyczny.
Co dalej z cenami ropy?
Sytuacja na Bliskim Wschodzie jest dynamiczna i trudno przewidzieć, jak dalej potoczą się wydarzenia. Jedno jest pewne – napięcie między Izraelem a Iranem, w połączeniu z nieprzewidywalnymi komentarzami prezydenta Trumpa, będzie miało wpływ na ceny ropy naftowej na całym świecie. Konsumenci powinni przygotować się na możliwe podwyżki cen paliw.
