Ceny transakcyjne trzymają poziom

2009-08-11 13:47

W lipcu nie doszło do istotnego pogorszenia nastrojów na rynku mieszkaniowym, choć spodziewaliśmy się go od trzeciego kwartału. Liczba transakcji, choć nieco niższa niż w czerwcu, wciąż jest wysoka, wyższa niż przed rokiem.

Głównym czynnikiem zachęcającym do zawierania transakcji na rynku mieszkaniowym jest spadek ceny. Z porównania transakcji przeprowadzonych przez klientów Open Finance i Home Broker wynika, że ceny wciąż pozostają niższe o ok. 10 proc. niż przed rokiem w czterech największych miastach Polski. Wyjątkiem jest Kraków ze spadkiem cen o 3 proc., jednak ten rynek znajduje się w innej fazie cyklu koniunkturalnego (spadek cen był tam wcześniej najszybszy i najgłębszy).

W sukurs kupującym nie idą jednak banki, które w drugim kwartale wciąż zaostrzały kryteria przyznawania kredytów hipotecznych, choć już nie tak dotkliwie jak w poprzednich miesiącach. Sądząc po ożywieniu rynku, obecna oferta banków nie jest przeszkodą w zawieraniu transakcji (spora część z nich finansowana jest gotówką).

Można więc sądzić, że ewentualny dalszy spadek cen mieszkań o 10-15 proc. znacznie ożywiłby rynek, jednakże jest to również powód, dla którego w obecnej sytuacji brak podstaw do oczekiwania takiego stanu rynku. Sprzedający widzą zainteresowanie popytu już przy obecnych cenach (transakcyjnych – nie ofertowych), stąd trudno oczekiwać, by mieli nadal obniżać ceny.

miasto mediana ceny mkw. w lipcu 2009 r. mediana cena mkw. w lipcu 2008 r. roczna zmiana ceny mediana ceny nieruchomości w lipcu 2009 r. mediana ceny nieruchomości w lipcu 2008 r.
Gdańsk 5321 zł 6173 zł -13,8% 280 000 zł 300 000 zł
Kraków 6317 zł 6508 zł -2,9% 308 500 zł 322 500 zł
Poznań 5411 zł 5950 zł -9,1% 265 000 zł 300 000 zł
Warszawa 7671 zł 8696 zł -11,8% 400 000 zł 430 617 zł
Wrocław 5869 zł 6458 zł -9,1% 300 000 zł 320 000 zł

Jak zmieniały się ceny transakcyjne w największych miastach Polski w ostatnich 12 miesiącach
Źródło: Open Finance i Home Broker na podstawie transakcji przeprowadzonych przez klientów firmy
Dane mogą nie odzwierciedlać precyzyjnie tendencji na rynku mieszkaniowym

W rzeczy samej – porównując ceny z marca i lipca – w większości miast odnotowaliśmy stabilizację cen lub ich niewielki wzrost (za wyjątkiem Warszawy ze spadkiem o 0,2 proc.). W porównaniu do sytuacji z początku roku (najsłabszego okresu pod względem liczby zawieranych transakcji) ceny znacząco spadły w Poznaniu i Warszawie, gdzie obserwujemy pewne opóźnienie w cyklu cenowym, nie zmieniły się istotnie w Gdańsku i Wrocławiu, wzrosły za to w Krakowie. Mediana cen w stolicy małopolski jest już wyraźnie wyższa niż w takich miastach jak Wrocław, Poznań czy Gdańsk, jednocześnie wyraźnie niższa niż w Warszawie, co w pewien sposób odzwierciedla stereotypowe oceny co do atrakcyjności poszczególnych miast względem siebie.

miasto mediana ceny mkw. w lipcu 2009 r. mediana cena mkw. w grudniu 2008 r. roczna zmiana ceny mediana ceny nieruchomości w czerwcu 2009 r. mediana ceny nieruchomości w grudniu 2008 r.
Gdańsk 5321 zł 5534 zł -3,8% 280 000 zł 350 000 zł
Kraków 6317 zł 5836 zł 8,2% 308 500 zł 314 000 zł
Poznań 5411 zł 6069 zł -10,8% 265 000 zł 345 000 zł
Warszawa 7671 zł 8454 zł -9,3% 400 000 zł 430 000 zł
Wrocław 5869 zł 5965 zł -1,6% 300 000 zł 300 000 zł

Jak zmieniały się ceny transakcyjne w największych miastach Polski od początku br.
Źródło: Open Finance i Home Broker na podstawie transakcji przeprowadzonych przez klientów firmy
Dane mogą nie odzwierciedlać precyzyjnie tendencji na rynku mieszkaniowym.

Komentarz i prognoza

W kolejnych kwartałach banki nie planują znaczącego zaostrzenia kryteriów udzielania kredytów hipotecznych, za to spodziewają się wyraźnie zwiększonego popytu (wg ankiety NBP). Realizacja tych oczekiwań oznaczałaby także wzrost popytu na same nieruchomości – pod tym istotnym warunkiem, że banki sprostają wyższemu popytowi. Nie jest to wykluczone, bo umacniający się złoty poprawia siłę kapitałową banków i uwalnia część płynności. Jednocześnie w przeciwnym kierunku działać będzie oczekiwany wzrost bezrobocia i rosnący portfel tzw. złych kredytów, który wymusi utrzymanie ostrożnego podejścia do kredytów hipotecznych w większości banków. Biorąc powyższe pod uwagę, po okresie tradycyjnego spowolnienia w okresie wakacji (w sierpniu i wrześniu), spodziewamy się utrzymania umiarkowanie pozytywnych nastrojów rynkowych w końcówce roku, co przejawiać się może w ponownie rosnącej liczbie transakcji i względnej stabilności cen. W szczególności porównanie liczby transakcji w stosunku rocznym może w końcówce roku wypaść imponująco, bowiem w listopadzie i grudniu 2008 r. rynek mieszkaniowy praktycznie zamarł.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze