Mniejsze składki na ZUS pod znakiem zapytania
"Tysiące polskich przedsiębiorców po zapowiedziach i obietnicach rządu miało nadzieję, że ZUS im będzie pomagał, natomiast nie spodziewali się, że iść na dno. Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw Adam Abramowicz mówi, że ZUS odmawia polskim przedsiębiorcom skorzystania z ulgi w postaci +Małego ZUS-u+, czyli płacenia mniejszych składek na ZUS, ponieważ ZUS twierdzi, że osoby, które korzystały z ulgi pod tytułem +Mały ZUS Plus+ w latach 2019-2021 mogą skorzystać z tej ulgi dopiero w roku 2025" - powiedział poseł Konfederacji Ryszard Wilk.
Dodał, że rzecznik MŚP "ma stanowisko odwrotne, ponieważ twierdzi, że cykl czy okres 60 miesięcy został wyczerpany w grudniu roku 2023 i ci przedsiębiorcy mogą skorzystać z tej ulgi już w styczniu tego roku".
Czy przedsiębiorcy mają się obawiać zawyżonych składek na ZUS?
Ocenił, że "jeżeli ZUS będzie trwał na swoim stanowisku skończy się to katastrofą, ponieważ wiele osób prowadzących mały, ale nie tylko mały, bo też mikro biznes czy zatrudnionych na B2B będą musiały płacić dużo wyższe, bo trzy razy większe składki, niż na +Małym ZUS-ie+ lub będą niestety musieli zamknąć swoje działalności gospodarcze".
Poseł Wilk zwrócił uwagę, że bardzo ważne są terminy, bo "osoby, które w ogóle chciałby skorzystać z tej ulgi czy próbować później dojść swoich praw, muszą skutecznie złożyć wniosek do ZUS-u do końca stycznia". Jak mówił, przedsiębiorcy, którzy próbują złożyć taki wniosek przez portal PUE ZUS nie mogą tego uczynić, bo wyskakuje im błąd krytyczny, a infolinia ZUS-u podaje, że ci przedsiębiorcy nie mogą z tego skorzystać.
"Rzecznik MŚP zapowiedział, że będzie wszczynał w imieniu wszystkich przedsiębiorców, którzy do niego się zgłoszą, procesy przeciwko ZUS-owi, aby dojść swoich praw" - przekazał.
Zaznaczył, że "Konfederacja będzie się sprawie pilnie przyglądać i razem z rzecznikiem MŚP walczyć o to, żeby przedsiębiorcy mogli od stycznia tego roku nadal korzystać z ulgi".
Czy ZUS błędnie interpretuje przepisy?
Poseł Tuduj podkreślił, że przedsiębiorczość Polaków powinna być doceniana i premiowana. "Powinny być instytucje państwa ustawione pod tych przedsiębiorczych Polaków, którzy de facto wypracowują Produkt Krajowy Brutto, którzy są płatnikami składek. ZUS powinien być ustawiony frontem do przedsiębiorców, bo im więcej przedsiębiorców, tym większe wpływy do tego Zakładu będą" - podkreślił.
"Konfederacja postanowiła zainterweniować w tej sprawie, zapytać, dlaczego w ten sposób ZUS interpretuje te przepisy. Uważamy, że ZUS powinien być frontem do Polaków, do przedsiębiorców. Jako Konfederacja uważamy, że to przedsiębiorcy powinni mieć dobrowolność w płaceniu składek ZUS, a nie przymus, szczególnie w początkowej fazie, kiedy firmy są rozkręcane, kiedy firmy się budują, to te daniny utrudniają start i po wielokroć powodują, że firmy padają bardzo szybko" - powiedział poseł Konfederacji.