Impeachment Donalda Trumpa. Po raz drugi
- Prezydent USA musi odpowiedzieć za środowy szturm na Kapitol – uważają Demokraci. Członkowie Izby Reprezentantów chcą usunięcia go z urzędu. W tym celu złożyli w Kongresie artykuły impeachmentu oskarżające Donalda Trumpa o „podżeganie do powstania”. Podpisało się pod nimi ponad 180 osób. Głosowanie w tej sprawie w niższej izbie Kongresu spodziewane jest w tym tygodniu - prawdopodobnie już w środę. Jeśli zostanie przegłosowany, prezydent Trump zostanie postawiony w stan oskarżenia – po raz drugi w trakcie sprawowania urzędu.
Przypomnijmy, że po publicznej namowie prezydenta na Kapitol ruszył tłum jego zwolenników. W efekcie zamieszek przy szturmie na siedzibę Kongresu zginęło pięć osób, w tym postrzelona przez policjanta zwolenniczka Trumpa i jeden funkcjonariusz policji. Dlatego też Demokraci we wniosku przywołują 14. poprawkę do konstytucji USA, która głosi, że osoba zaangażowana w "powstanie lub bunt" przeciwko Stanom Zjednoczonych nie może sprawować urzędu.
Donald Trump i jego potężny majątek. Jak się dorobił fortuny? [ZDJĘCIA]
Czy są szanse na usunięcie Trumpa z Białego Domu?
Głosowanie w Izbie Reprezentantów to formalność, bo tam większość mają Demokraci. Żeby postawić prezydenta w stan oskarżenia - bo tym właśnie jest impeachment, potrzeba też dwóch trzecich w Senacie, wciąż zdominowanego przez Republikanów, czyli partią dotychczas w pełni popierającą Trumpa. Jednak jego sojusznicy w szeregach partii są coraz mniej liczni.
Jednak Senat USA zbierze się dopiero 19 stycznia, czyli na dzień przed zaprzysiężeniem Joe Bidena na nowego prezydenta. Zgodnie z prawem senacka procedura może rozpocząć się dopiero dzień po otrzymaniu tej informacji z Izby Reprezentantów (czyli 20 stycznia) o godz. 13 po południu. A wtedy prezydentem od godziny będzie już Biden - podaje rmf24.pl.
To już drugi raz, kiedy Trump może być postawiony w stan oskarżenia. Poprzednim razem miało to miejsce w grudniu 2018 r. Wówczas pod zarzutem nadużywanie władzy i utrudnianie pracy Kongresu, demokraci postawili prezydenta w stan oskarżenia. Po trzech miesiącach Senat głosami republikańskiej większości uniewinnił Trumpa.