- Rzeczywiście to z czym się mierzymy, czyli pewne historyczne wyzwania z tą inwestycją i jej przeskalowaniem, to trudne zadanie, ale rolą każdego zarządu jest te wyzwania rozładowywać i zajmować się nimi w kontekście przebudowy tej sytuacji na lepszą. To co nam się udaje, to zwiększyć skalę produkcji, która stanowi o wyniku tego projektu. Zwiększyliśmy w ciągu roku skalę produkcji o 15 proc. To są przede wszystkim optymalizacje technologiczne i większy nadzór polskich inżynierów i polskich menedżerów. Mamy tam większą obecność naszej kadry. To jest polska inwestycja, więc wychodzę z założenia, że trudno zakładać, że dopilnuje nam jej Amerykanin, albo Chilijczyk, z całym szacunkiem dla nich, bo jest w tych grupach bardzo wielu fachowców - powiedział Marcin Chludziński, prezes zarządu KGHM Polska Miedź.
Sierra Gorda SMC to największa zagraniczna inwestycja w powojennej Polsce. KGHM interesy prowadzi w chilijskim zagłębiu miedziowym od 2012 r. Na pustyni Atacama metodą odkrywkową wydobywa miedź, molibden i złoto.