Spis treści
- Polityka celna USA w nowej odsłonie
- Jakie produkty najbardziej podrożeją?
- Szerszy kontekst ekonomiczny
- Co to oznacza dla rynków globalnych?
- Perspektywy dla amerykańskiego konsumenta
Polityka celna USA w nowej odsłonie
Administracja prezydenta Donalda Trumpa wprowadziła szereg zmian w polityce celnej Stanów Zjednoczonych, które mogą mieć istotny wpływ na amerykańską gospodarkę i portfele konsumentów. Choć początkowo zapowiadane cła miały być znacznie wyższe, obecnie większość z nich została tymczasowo obniżona do 10 proc. i odroczona na 90 dni (do 8 lipca). Wyjątkiem pozostają cła na towary z Chin, które utrzymano na poziomie 125 proc.
Nawet przy obecnym obniżonym poziomie 10 proc., konsumenci mogą wkrótce odczuć wzrost cen wielu produktów codziennego użytku. Eksperci ostrzegają, że jeśli po 90-dniowym okresie przejściowym pierwotnie zapowiadane wyższe stawki celne wejdą w życie, sytuacja może ulec dalszemu pogorszeniu.
Jakie produkty najbardziej podrożeją?
1. Owoce tropikalne
Choć towary spożywcze z Kanady i Meksyku (głównych eksporterów żywności do USA) zostały wyłączone z nowych regulacji celnych, 10 proc. cło nadal obowiązuje w przypadku innych krajów. Szczególnie dotkliwie odczują to owoce tropikalne, takie jak:
- Banany (40 proc. importu USA pochodzi z Gwatemali)
- Ananasy
- Kokosy
Produkty te nie mogą być efektywnie uprawiane na terytorium USA w ilościach zaspokajających zapotrzebowanie rynku, co oznacza, że konsumenci będą musieli zaakceptować wyższe ceny.
2. Owoce morza i ryby
Chile i Wietnam, które dostarczają Amerykanom znaczne ilości świeżych i mrożonych ryb, objęte zostały 10-procentowym cłem. Wietnam początkowo miał być obciążony cłem w wysokości 46 proc., co mogłoby drastycznie podnieść ceny.
Największy wpływ odczują popularne produkty importowane, takie jak:
- Krewetki
- Łosoś
- Kraby
- Homary
Dodatkowo, Chiny (objęte cłem 125 proc.) są siódmym największym eksporterem ryb i owoców morza do USA. W 2023 roku dostarczyły produkty o wartości około 980 milionów dolarów, głównie w formie filetów rybnych. Co ciekawe, część tych produktów to ryby złowione w innych regionach (nawet w USA), ale przetworzone w Chinach.
3. Kawa
Miłośnicy kawy mogą spodziewać się wzrostu cen ze względu na 10-procentowe cła nałożone na Brazylię i Kolumbię – dwóch głównych dostawców tego surowca na rynek amerykański. Szwajcaria, kolejny istotny eksporter, szczególnie kawy rozpuszczalnej, również została objęta nowymi cłami.
Eksperci zwracają uwagę, że rynek kawy już zmaga się z wyzwaniami związanymi ze zmianami klimatycznymi, które zagrażają ekosystemom niezbędnym do uprawy tej rośliny. Nowe cła mogą tylko pogłębić te problemy.
4. Oliwa z oliwek
Stany Zjednoczone produkują zaledwie 2 proc. oliwy, którą konsumują, co czyni je zależnymi od importu, głównie z krajów Unii Europejskiej. Największymi dostawcami są:
- Hiszpania
- Włochy
- Grecja
Kraje te zostały objęte 10-procentowym cłem (obniżonym z pierwotnie planowanych 20 proc.). Tunezja, trzeci największy dostawca oliwy do USA, również musi liczyć się z cłem w wysokości 10% (wcześniej planowano 28 proc.).
Zwiększenie krajowej produkcji oliwy w USA do poziomu zaspokajającego popyt byłoby procesem długotrwałym, o ile w ogóle możliwym ze względu na ograniczenia klimatyczne.
5. Czekolada i produkty kakaowe
Wybrzeże Kości Słoniowej, jeden z głównych dostawców kakao na rynek amerykański, zostało objęte 10-procentowym cłem (obniżonym z planowanych 21 proc.). Wpłynie to na ceny:
- Ziaren kakaowych
- Pasty kakaowej
- Masła kakaowego
- Proszku kakaowego
- Czekolady
Ghana, kolejny istotny eksporter produktów kakaowych do USA, również musi liczyć się z obowiązkowym 10-procentowym cłem.
6. Orzechy
Różne rodzaje orzechów mogą podrożeć w zależności od kraju pochodzenia:
- Orzechy nerkowca z Wietnamu (jeśli do 8 lipca kraj ten nie osiągnie porozumienia handlowego z USA, cła mogą wzrosnąć do 46 proc.)
- Orzechy pekan
- Orzechy makadamia z Australii (objęte 10-procentowym cłem)
Szerszy kontekst ekonomiczny
Warto podkreślić, że nowe cła wpływają nie tylko na gotowe produkty spożywcze, ale także na towary wykorzystywane w produkcji żywności, takie jak:
- Nawozy
- Maszyny rolnicze
- Materiały opakowaniowe (papier, aluminium)
Trump obniżył cło na import potażu z Kanady z 25 proc. do 10 proc., co może częściowo złagodzić wzrost cen nawozów. Importerzy mogą również sprowadzać potaż z Rosji, która obecnie nie jest objęta cłami.
Co to oznacza dla rynków globalnych?
Polityka celna USA ma potencjał, by wywołać efekt domina w globalnym handlu. Kraje dotknięte amerykańskimi cłami mogą odpowiedzieć własnymi barierami handlowymi, co dodatkowo skomplikuje sytuację. Wietnam, początkowo objęty cłem 46 proc. (obecnie obniżonym do 10 proc.), stoi przed trudnymi negocjacjami, by uniknąć powrotu do wyższej stawki po upływie 90-dniowego okresu przejściowego.
Perspektywy dla amerykańskiego konsumenta
Choć obecne 10-procentowe cła są niższe niż początkowo zapowiadane, nadal stanowią znaczące obciążenie dla importerów i w konsekwencji dla amerykańskich konsumentów. Jeśli po 90-dniowym okresie przejściowym wyższe stawki celne wejdą w życie, sytuacja może stać się jeszcze bardziej napięta.
Produkty takie jak owoce tropikalne, owoce morza, kawa, oliwa z oliwek, czekolada i orzechy prawdopodobnie odczują największy wpływ nowych regulacji. Amerykańscy konsumenci muszą przygotować się na wyższe ceny tych towarów w nadchodzących miesiącach.
