Cmentarze zamknięteWszystkich Świętych to miał być czas, w którym przedsiębiorcy mogli odkuć się od kiedy cały kraj został objęty czerwoną strefą z powodu koronawirusa. Sprzedawcy, którzy mają ustawione stoiska przy cmentarzach niestety załamali ręce. Po piątkowej konferencji prasowej premiera Morawieckiego dowiedzieli się, że cmentarze w całym kraju zostaną zamknięte.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Lockdown. Kiedy otworzą restauracje i siłownie? Premier Morawiecki podał termin
Kwiaciarnie, stoiska ze zniczami, sprzedawcy pańskich skórek - oni szczególnie wyczekiwali na Wszystkich Świętych. "Warszawa wydała ponad 1 tys. decyzji zezwalających na handel przed cmentarzami" - napisała na Twitterze Gałecka. "To znaczące straty finansowe dla osób handlujących, które pozostały z kwiatami i całym asortymentem na sprzedaż. Taka decyzja powinna być podjęta z wyprzedzeniem" - dodała.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Lockdown. Premier zdecydował o zakładach fryzjerskich. Sprawdź, czy będą zamknięte
W internecie rozgorzała dyskusja, czy przedsiębiorcy, którzy zostali zaskoczeni decyzją premiera będą mogli liczyć na odszkodowanie. Chwilę później Mateusz Morawiecki opublikował tweeta, w którym zapewnił, że rząd udzieli wsparcia. "W związku z decyzją dot. zamknięcia cmentarzy na najbliższe 3 dni zostanie przygotowane wsparcie dla handlowców, którzy wykażą straty z tego powodu. Szczegóły będą zaprezentowane w przyszłym tygodniu" - napisał premier.